W poniedziałek 30 października br. szef MON spotkał się w Warszawie z ministrem ds. przemysłu obronnego Australii Christopherem Pyne’em.

Ministrowie przeprowadzili dwustronne rozmowy m.in. na temat współpracy przemysłów zbrojeniowych obu krajów. W spotkaniu uczestniczył także sekretarz obrony w Departamencie Obrony Australii  Gregory Moriarty.

– Mamy świadomość, że dzisiejszy świat jest pełen niebezpieczeństw i zagrożeń. Wymaga to od nas współdziałania (…). Z Australią łączą nas nie tylko tradycje wspólnej walki naszych żołnierzy w trakcie II wojny światowej, ale także wspólne doświadczenia z walki przeciwko terroryzmowi w Afganistanie, Iraku a także obecnie przeciwko tzw. państwu islamskiemu – podkreślił we wspólnym oświadczeniu dla prasy minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

– Wspólnie jesteśmy członkami koalicji antyterrorystycznej, ale także łączą nas potencjalne, wspólne interesy naszych przemysłów obronnych i wymiana doświadczeń naszych armii – mówił szef MON.

– W zakresie okrętów podwodnych mamy wspólne interesy i wspólny punkt widzenia na konieczność wzmacniania naszego potencjału. Zarówno Australia, jak i Polska stoi wobec konieczności nabycia okrętów podwodnych. Wymiana doświadczeń w tym zakresie, ale także i w innych aspektach przemysłu obronnego, doprowadzi nas z pewnością do zacieśnienia naszej współpracy w najbliższej przyszłości – dodał minister.

– Rozmawialiśmy przede wszystkim o sytuacji geopolitycznej w regionie Polski, ale i Australii. Okazało się, że jest wiele elementów wspólnych w tym zakresie. Moim głównym celem jest praca z rządem Polski, aby zwiększać zdolności naszego przemysłu obronnego – zaznaczył z kolei minister ds. przemysłu obronnego Australii Christopher Pyne.

– Dla obu naszych krajów obronna jest bardzo istotna. Oba nasze kraje zwiększają na niespotykaną dotychczas skalę swoje zdolności obronne. (…) Chcemy rozwijać nasz przemysł obronny po to, abyśmy mogli budować go niezależnie. Abyśmy mogli budować i rozbudowywać wspólne zdolności obronne. Abyśmy mogli się uczyć zarówno na swoich błędach, ale i na swoich sukcesach – mówił australijski minister.