Bez przełamania na froncie
21.09.2022
Najnowsze osiągnięcia ukraińskich sił zbrojnych na polu walki są potwierdzeniem trafności decyzji o przekazaniu Ukrainie uzbrojenia, podjętej we wczesnej fazie rosyjskiej agresji. Jednak nie oznacza to, że doszło do punktu zwrotnego w wojnie. Rosjanie szykują się do kolejnej fazy inwazji.
Ukraińcy udowadniają, że potrafią zrobić dobry użytek nie tylko ze sprzętu starszej generacji, ale i z nowoczesnych platform i systemów. Wykazują się kreatywnością i nieszablonowym podejściem – tu procentują inwestycje w szkolenie – i wysokim morale.
Tym samym zadają kłam argumentom, iż dozbrajanie ofiary agresji przyczynia się do przedłużenia konfliktu, a jedynym wyjściem jest złożenie broni. Ukraińcy muszą mieć jednak szansę wygrać – a tę szansę możemy i powinniśmy dawać Ukraińcom my.
Wsparcie musi być kontynuowane. Tylko niepowodzenia na polu walki mogą pokrzyżować polityczne plany Rosji wobec Ukrainy i skłonić Rosjan do refleksji i wycofania się z zaułka, w który zabrnęli za sprawą swojej neoimperialnej polityki. Z ostatnich informacji wynika jasno, że Kreml nie zamierza odpuszczać - decyzja o częściowej mobilizacji oraz kolejna zapowiedź referendów na okupowanych terytoriach ukraińskich to jasny sygnał, że Rosja nie zamierza kończyć inwazji, a nawet sygnał, że będzie przystępować do następnej fazy agresji.
W rosyjskiej infosferze, pomimo ogromnej presji cenzury, pojawiają się coraz częściej głosy kwestionujące zasadność wojny, która zamiast dowieść potęgi Rosji, dostarcza coraz więcej przykładów jej słabości.
Rosyjska gospodarka nie jest „samotną wyspą” i już odczuwa skutki sankcji nałożonych w obliczu agresji przeciwko Ukrainie. To nie jest czas na zmianę polityki Zachodu – potrzebujemy konsekwencji, Ukraińcy zaś naszego wsparcia.
Stanisław Żaryn
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP