W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

100. urodziny Pani Celiny Hernik z Kaszowskiej Woli

06.07.2024

Zdrowia, szczęścia, radości i pomyślności oraz kolejnych lat życia, to najczęściej wypowiadane słowa życzeń kierowanych do Pani Celiny w dniu jej setnych urodzin. Kilkadziesiąt osób zgromadziło się 6 lipca br. w kościele parafialnym pw. Św. Jana Chrzciciela w Kaszowie, a później na przyjęciu urodzinowym w Przytyku, aby uczcić jubileusz swojej mamy, babci, prababci, przyjaciółki i sąsiadki. List gratulacyjny od Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska oraz życzenia i kwiaty od Wojewody Mazowieckiego Mariusza Frankowskiego przekazał Jubilatce Kierownik Delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Radomiu Rafała Molga.

100 urodziny Pani Celiny Hernik z Kaszowskiej Woli

Z wielkim podziwem i wzruszeniem zwracam się do Pani w dniu 100. rocznicy urodzin. Gratuluję niezwykłego jubileuszu i jednocześnie składam płynące z głębi serca życzenia, aby kolejne lata mijały w dobrym zdrowiu i wypełnione były codzienną życzliwością osób Pani najbliższych [...] Obchodzenie tak imponującej rocznicy jest ogromnym przywilejem, którego dostępują tylko nieliczni […] Z wdzięcznością patrzę na trud Pani życia i wytrwałość w pokonywaniu kolejnych jego etapów. Dziękuję za wskazywanie drogi wiodącej ku dobru i mądrości – napisał Premier Donald Tusk.

Pod odczytaniu listu od Szefa Rządu Kierownik Delegatury MUW w Radomiu Rafał Molga przekazał Pani Celinie kwiaty oraz najserdeczniejsze życzenia i gratulacje od Wojewody Mazowieckiego Mariusza Frankowskiego.

W imieniu mieszkańców i władz samorządowych Miasta i Gminy Przytyk życzenia Jubilatce złożył Burmistrz Dariusz Wołczyński.

Pani Celina urodziła się 5 lipca 1924 r. w Gutowie w Gminie Jedlińsk. Tam też przeżyła pierwsze lata dzieciństwa i młodości. Razem z rodzicami i sześciorgiem rodzeństwem pracowała w gospodarstwie rolnym. W czasie okupacji niemieckiej jej pięciu braci było w partyzantce. Pani Celina, mimo, że sama nie walczyła, to zajmowała się przygotowaniem prowiantu i dostarczeniem zaopatrzenia dla oddziału.

Mama prowadziła zwykłe życie. A jednocześnie życie stawiało przed nią niezwykłe wyzwania, którym musiała sprostać. Jak choćby to, że w czasie wojny z narażeniem życia przynosiła zaopatrzenie dla leśnego oddziału partyzantów, w którym walczyli jej bracia. Zapewne się bała, ale wiedziałam, że tak trzeba, bo to jest jej obowiązek – powiedział syn Marek.

Obecnie Pani Celina mieszka ze swoim jedynym synem i jego rodziną. Ma jeszcze 3 wnuków i 6 prawnuków. Mimo zaawansowanego wieku cieszy się dobrym zdrowiem i samopoczuciem. Nadal stara się być osobą aktywną. Na ile może uczestniczy w codziennych obowiązkach. Dużo czyta. Najbardziej lubi książki o tematyce religijnej. Z zainteresowaniem ogląda programy telewizyjne, a później dyskutuje o nich z domownikami.

Zdjęcia (2)

{"register":{"columns":[]}}