„Dama w pawich piórach” Axentowicza i rysunki Andriollego wróciły do Muzeum Narodowego w Warszawie
15.07.2021
Polska w czasie wojny straciła 516 tys. ruchomych dzieł sztuki (…). Dziś do macierzystych zbiorów, choć historia jest jak zawsze w tych przypadkach dość skomplikowana, powraca przepiękny portret „Dama w pawich piórach”, wykonany w technice pastelu przez Teodora Axentowicza, a także pięć rysunków Michała Andriollego z cyklu ilustracji do utworu „Maria” Antoniego Malczewskiego – powiedział wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotr Gliński. Utracone w czasie II wojny światowej obrazy powróciły do Muzeum Narodowego w Warszawie dzięki staraniom Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu oraz współpracy z organami ścigania. Przed wojną dzieła były własnością Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. Spadkobiercą przedwojennej kolekcji TZSP jest Muzeum Narodowe w Warszawie.
Wicepremier Gliński przypomniał, że restytucyjne procesy prawne trwają długo, bo każde dzieło charakteryzuje się indywidualną sytuacją prawną, historią i problemem aktualnego „właściciela”. W przypadku pastelu Axentowicza i rysunków Andriollego, których losy od zakończenia wojny pozostawały nieznane, a które pojawiły się na polskim rynku antykwarycznym w 2011 r. i w 2013 r., ich odzyskiwanie trwało prawie dekadę, co dobrze ilustruje skompilowany proces restytucji dzieł sztuki.
Wicepremier Gliński przypomniał, że w czasie wojny z polskich kolekcji prywatnych i publicznych, zniknęło ponad pół miliona dzieł sztuki wycenianych na kilkadziesiąt miliardów ówczesnych dolarów, co stanowi nieporównywalną z innymi państwami Europy skalę strat. Zadaniem ich odzyskiwania zajmuje się specjalny wydział w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu, który prowadzi katalog strat wojennych. Szef resortu kultury poinformował, że znajduje się w nim ponad 64 tys. opisanych obiektów, z czego jedynie ok. 14 tys. z nich jest sfotografowanych, natomiast pozostałe zostały jedynie opisane. „Cała reszta to wciąż białe plamy. Odzyskiwanie dzieł sztuki nadal jest bardzo trudne” – podkreślił prof. Gliński.
Obecnie Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu prowadzi ponad 80 postępowań restytucyjnych w kraju i za granicą, m.in. na terenie Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA, Szwecji, Austrii i Stanów Zjednoczonych. (…) Od ponad dekady udało się odzyskać ponad 500 pojedynczych dzieł sztuki, w tym obrazy, grafiki, rękopisy i starodruki, zabytki archeologiczne, retabulum ołtarzowe, przedmioty rzemiosła artystycznego i zabytki etnograficzne – wskazał wicepremier Gliński.
Minister resortu kultury i sportu poinformował również, że obecnie jest złożonych kilkadziesiąt wniosków restytucyjnych do Federacji Rosyjskiej, ale odzyskanie dzieł z tego terenu jest bardzo trudne, ponieważ partner rosyjski nie chce współpracować. Dodał, że sytuacja ze stroną niemiecką też nie układa się tak, jak byśmy tego oczekiwali. „Ponad dwa lata temu przeprowadziłem rozmowy, z szefem urzędu ds. kultury Republiki Federalnej Niemiec. Minister kultury z zaprzyjaźnionego kraju Unii Europejskiej do tej pory nie odpowiedział na mój apel. Zależało mi na tym, abyśmy w prasie opublikowali wspólny artykuł, abyśmy podjęli wspólne poszukiwania utraconych dzieł w instytucjach czy mieszkaniach” – wyjaśnił wicepremier Piotr Gliński.
Przy okazji przekazania do zbiorów odzyskanych strat wojennych pochodzących z przedwojennej kolekcji Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych zaprezentowana została także ostatnia publikacja przygotowana przez Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
W ostatnim czasie ukazało się trzytomowe opracowanie przedwojennych zbiorów warszawskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych autorstwa pana Romana Olkowskiego, które mam przyjemność Państwu zaprezentować. W publikacji znajdziemy m.in. odzyskane i przekazywane dziś rysunki Andriollego i pastel Axentowicza. Znaczna część kolekcji Towarzystwa Zachęty nadal pozostaje poszukiwanymi stratami wojennymi, dlatego zachęcam Państwa do zapoznania się z tą publikacją – powiedział minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Odzyskane straty wojenne
Do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie powróciło pięć rysunków Michała Elwiro Andriollego z cyklu ilustracji do utworu „Maria” Antoniego Malczewskiego oraz pastel Teodora Axentowicza „Dama w pawich piórach”.
Przed wojną dzieła były własnością Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie. Ostatnia wzmianka o „Damie w pawich piórach” Teodora Axentowicza pochodzi z września 1939 roku, kiedy to obiekt został wymieniony w spisie zbiorów TZSP z adnotacją „bardzo uszkodzony”. Z kolei rysunki Andriollego, spisane i zabezpieczone w Zachęcie na przełomie sierpnia i września 1939 roku, zostały zdeponowane w Muzeum Narodowym w Warszawie w marcu 1942 roku wraz z innymi dziełami z kolekcji TZSP.
Od zakończenia wojny losy pastelu Teodora Axentowicza i rysunków Michała Elwiro Andriollego pozostawały nieznane. Dopiero w 2011 roku na polskim rynku antykwarycznym pojawiła się „Dama w pawich piórach”, a w 2013 roku – rysunki Andriollego. W 2021 roku, dzięki staraniom pracowników Wydziału ds. Restytucji Dóbr Kultury w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu i ich współpracy z organami ścigania, obiekty powróciły do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, które jest spadkobiercą przedwojennej kolekcji Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych.
Pięć rysunków Andriollego z cyklu ilustracji do „Marii” Antoniego Malczewskiego: „Miecznik na grobie córki”, „Miecznik i Maria”, „Bitwa”, „Pożegnanie” i „Wojewoda” dołączyło do jedynego rysunku z tej serii – „Powrót Wacława”, który odnalazł się tuż po wojnie na terenie Dolnego Śląska i wrócił do Muzeum Narodowego w Warszawie już w 1946 roku. Zaginione pozostają nadal jeszcze dwa rysunki z tego cyklu: „Maszkary” i „Wacław pędzący na koniu”, utracone w latach 1942–45.
Michał Elwiro Andriolli (1836 – 1893)
Michał Elwiro Andriolli to rysownik i malarz, czołowy polski ilustrator książek i prasy w II poł. XIX wieku, uczestnik powstania styczniowego, a także twórca pierwszych podwarszawskich „świdermajerów”.
Urodził się w Wilnie w 1836 roku. Jego pierwszym nauczycielem był Włoch, ojciec kapitan Francesco Andriolli, uczestnik wojen napoleońskich. W 1855 roku Michał Elwiro Andriolli rozpoczął studia w Szkole Malarstwa i Rzeźby w Moskwie, a dwa lata później ukończył Cesarską Akademię Sztuk Pięknych w Petersburgu. Od 1860 roku studiował na Akademii Świętego Łukasza w Rzymie. Andriolli angażował się w działalność polityczną, uczestniczył w powstaniu styczniowym, po upadku którego ukrywał się i był dwukrotnie aresztowany. Po uzyskaniu ułaskawienia współpracował jako ilustrator z czasopismami, m.in. z „Tygodnikiem Ilustrowanym", „Biesiadą Literacką” oraz „Kłosami”. Wykonał ilustracje do „Balladyny” i „Lilii Wenedy” Juliusza Słowackiego, do „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza oraz do utworów zagranicznych twórców, m.in. „Romea i Julii” Shakespeare'a czy „Ostatniego Mohikanina” Jamesa Fenimore'a Coopera. „Maria” Antoniego Malczewskiego napisana w 1825 roku była pierwszą polską powieścią poetycką, zainicjowała też w polskim romantyzmie nurt zwany „szkołą ukraińską”. Ilustracje do niej Michał Elwiro Andriolli wykonał w 1875 roku.
Teodor Axentowicz (1859 – 1938)
Teodor Axentowicz to malarz, rysownik i grafik, jeden z czołowych reprezentantów młodopolskiej sztuki inspirowanej rodzimym folklorem oraz twórca salonowych portretów.
Urodził się w Braszowie (Rumunia) w 1859 roku. Kształcił się w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium oraz w Paryżu, odbył też szereg podróży artystycznych do Londynu i Rzymu. W 1895 roku osiadł na stałe w Krakowie, gdzie objął stanowisko profesora w Szkole Sztuk Pięknych. Piastował je do 1934 roku, a w 1910 roku został pierwszym powołanym w wyborach rektorem. W roku 1897 założył szkołę malarstwa dla kobiet. Należał do grona członków-założycieli Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”. Był uznanym portrecistą i autorem scen rodzajowych. Zafascynowany rodzimym folklorem Axentowicz współtworzył nurt młodopolskiej „chłopomanii”. Zasłynął również jako autor kobiecych portretów wykonywanych w technice pastelu.