Obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Pracy
14.06.2019
„To zaszczyt i honor móc zabrać głos podczas uroczystości upamiętniających 79. rocznicę przybycia do obozu koncentracyjnego Auschwitz — zorganizowanego przez Niemców dla polskich więźniów politycznych pierwszego masowego transportu 728 mężczyzn z więzienia w Tarnowie” – napisał wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński w liście skierowanym do uczestników obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Pracy.
W liście, który odczytał wiceminister kultury Paweł Lewandowski, wicepremier Gliński napisał:
„To zaszczyt i honor móc zabrać głos podczas uroczystości upamiętniających 79. rocznicę przybycia do obozu koncentracyjnego Auschwitz — zorganizowanego przez Niemców dla polskich więźniów politycznych - pierwszego masowego transportu 728 mężczyzn z więzienia w Tarnowie. Byli to m.in. członkowie ruchu oporu aresztowani podczas Nadzwyczajnej Akcji Pacyfikacyjnej (Akcji AB), działacze polityczni i społeczni, osoby zatrzymane podczas próby przekroczenia granicy, duchowni katoliccy, a także grupa polskich Żydów.
Obozowy numer 77 otrzymał Tadeusz Teddy Pietrzykowski, pięściarz, wicemistrz Polski i mistrz Warszawy w wadze koguciej, uczestnik obrony Warszawy, po kapitulacji której aresztowany został podczas próby przedostania się do formowanych we Francji wojsk polskich. W KL Auschwitz członek obozowego ruchu oporu, podwładny rotmistrza Pileckiego, organizator i wykonawca nieudanego zamachu na komendanta obozu Rudolfa Hossa, obrońca maltretowanego świętego męczennika O. Maksymiliana Kolbego. Człowiek dzielny i prawy, o którym Tadeusz Borowski napisał, że boksowa/ Niemców, jak chciał, biorąc na ringu odwet za to, co inni dostali na polu, bowiem do historii przeszedł jako bokser toczący pojedynki w obozie koncentracyjnym. Jestem dziś mistrzem wszech wag Auschwitz (…) — napisał na Boże Narodzenie 1942 w liście do matki — Tak Mateńko, dostałem za to 10 bochenków chleba i 10 kostek margaryny, rozdałem na gwiazdkę biednym, niech i oni mają. Przydał mi się boks. (...) Dam sobie radę i w piekle pry Pożyj pomocy... Przeżył wraz z ok. 25% więźniów z I transportu.
Z takiego to spiżu uformowani byli polscy więźniowie KL Auschwitz. Ludzie prawi, ludzie ducha, ludzie wartości. Dlatego przecież powstał ów obóz, który później dopiero uzupełniony został przez aparat III Rzeszy Niemieckiej o potworną machinę zagłady dla ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Nim jednak to nastąpiło, przeznaczony był dla likwidacji najbardziej świadomych i patriotycznie nastawionych przedstawicieli społeczeństwa polskiego.
Niech wolno mi będzie złożyć wyrazy najwyższej czci wszystkim ofiarom KL Auschwitz-Birkenau, a także obecnym na dzisiejszej uroczystości więźniom obozu, ich rodzinom. Ze smutkiem muszę stwierdzić, że o ile 2 lata temu żyło jeszcze 4 członków pierwszego transportu, dziś żyje już tylko ostatni z nich. Dlatego tym bardziej wszystkim, którzy przeszli przez piekło niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i obozów zagłady, którzy wraz z nimi doświadczyli późniejszej traumy poobozowej, wszystkim, którzy nie pozwolili i nie pozwalają zapomnieć o tej tragicznej karcie w dziejach człowieka, w tym pracownikom Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu - pragnę podziękować za ustawiczną i nieprzerwaną pracę nad zachowaniem pamięci o tym miejscu. Za przechowanie i upowszechnianie tej bolesnej spuścizny.”
W obchodach 79. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz wzięło udział kilkoro byłych więźniów obozu oraz przedstawiciele władz Rzeczpospolitej Polskiej: sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Paweł Lewandowski, a także parlamentarzyści, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego, władz samorządowych, instytucji i stowarzyszeń współorganizujących obchody, dyrekcja i pracownicy Muzeum Auschwitz, a także wszyscy pragnący upamiętnić wydarzenia z 14 czerwca 1940 r.
Wydarzenie zostało objęte Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości, a także Honorowym Patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego.
Wiceminister Lewandowski wraz z przedstawicielami władz oraz pozostałymi uczestnikami uroczystości złożył kwiaty pod tablicą upamiętniającą pierwszy transport polskich więźniów, która jest wmurowana w ścianę budynku Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Oświęcimiu. To w jego piwnicach 14 czerwca 1940 r. Niemcy umieścili pierwszych więźniów, gdyż sam obóz nie był jeszcze przygotowany na ich przyjęcie. Następnie delegacje złożyły wieńce pod pomnikiem rotmistrza Pileckiego. Kulminacyjnym punktem obchodów było zapalenie zniczy pod Ścianą Śmierci, upamiętniającej wszystkie ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz.
14 czerwca 1940 r. do KL Auschwitz z więzienia w Tarnowie dotarł pierwszy transport 728 polskich więźniów politycznych. Wśród deportowanych byli m.in. żołnierze kampanii wrześniowej, którzy usiłowali przedrzeć się na Węgry, członkowie podziemnych organizacji niepodległościowych, gimnazjaliści i studenci. Spośród więźniów z pierwszego transportu wojnę przeżyło 239. Pozostali zginęli w obozie lub ich dalszy los nie jest znany. Obecnie żyje ostatni - Kazimierz Albin. W Auschwitz Niemcy uwięzili ok. 150 tys. Polaków. Połowa z nich tam zginęła, a wielu kolejnych po przeniesieniu do innych obozów.
W pierwszym okresie istnienia obozu więzieni byli głównie Polacy, dla których Niemcy go założyli. W połowie 1942 r. ich liczba zrównała się z Żydami. Od 1943 r. liczba więźniów żydowskich stanowiła już większość. W KL Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz Auschwitz został wyzwolony 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną.