„Sakramentki i Redemptoryści w Powstaniu Warszawskim” – wystawa na warszawskiej Woli
02.10.2020
- W ciągu trzech dni, pomiędzy 5 a 7 sierpnia, Niemcy wymordowali od 50 do 70 tysięcy ludności cywilnej. Wśród tej ogromnej, budzącej grozę liczby ofiar było 30 zakonników z ulicy Karolkowej. Zostali wraz z pozostałymi zamordowani za to, że byli Polakami i duchownymi. Trzy tygodnie później na Starym Mieście ten sam tragiczny los spotkał siostry Sakramentki – powiedział wicepremier prof. Piotr Gliński podczas otwarcia wystawy „Sakramentki i Redemptoryści w Powstaniu Warszawskim” na Placu Męczenników Warszawskiej Woli.
W wydarzeniu wzięli również udział szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk, autor książki, na podstawie której przygotowano ekspozycję - o. prof. UKSW Paweł Mazanka, prezes PGNiG Jerzy Kwieciński oraz prezes Fundacji PGNiG Karolina Dłuska.
Po otwarciu wystawy uczestnicy uroczystości złożyli wspólny wieniec przed pomnikiem w hołdzie ofiarom rzezi Woli, usytuowanym na Placu Męczenników Warszawskiej Woli. Znajdujący się tam krzyż oraz liczne tablice memoratywne upamiętniają 50 tys. mieszkańców dzielnicy, zamordowanych przez oddziały SS i niemieckiej policji w sierpniu 1944 r.
O wystawie
Wystawa przedstawia ofiarę, jaką w sierpniu 1944 r. ponieśli zakonnicy z klasztoru przy ul. Karolkowej i zakonnice z Rynku Nowego Miasta w Warszawie. Ojcowie redemptoryści zginęli 6 sierpnia 1944 r. Trzydziestu zakonników nie zgodziło się na opuszczenie klasztoru, bo postanowili pozostać przy mieszkańcach warszawskiej Woli. Zostali wyprowadzeni z klasztoru, rozstrzelani, a ich ciała spalone. Siostry sakramentki złożyły ofiarę życia 31 sierpnia 1944 r. Pomimo ostrzeżenia przed planowanym bombardowaniem, zakonnice wiernie trwały przy rannych i na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem. Walące się stropy i ściany pogrzebały trzydzieści cztery siostry. W czasie II wojny światowej te dwie ofiary stały się największą daniną krwi wśród osób konsekrowanych.
