W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Prezentacja książki "Tak los rzucał nami"

27.11.2020

Tak los rzucał nami

Ambasada RP w Buenos Aires i Stowarzyszenie Kulturalne Argentyńsko-Polskie zapraszają na prezentację książki Mai Tyborskiej "Tak los rzucał nami" i na wirtualne spotkanie z autorką. Wydarzenie odbędzie się na platformie Zoom w sobotę 5 grudnia o godzinie 12:00 czasu argentyńskiego.

ID spotkania: 882 8370 6563

Hasło: LIBROMAJA

Wersja elektroniczna książki jest już dostępna online, zachęcamy do lektury.

Inicjatywa Mai Tyborskiej „Tak los rzucał nami” została sfinansowana w całości przez Ambasadę RP w Buenos Aires ze środków na współpracę z Polonią i Polakami za granicą Ministerstwa Spraw Zagranicznych i obejmuje dwa filmy dokumentalne, wystawę fotograficzną i książkę poświęcone sześciorgu polskim kombatantom i świadkom historii, którzy po zakończeniu II wojny światowej byli zmuszeni opuścić Polskę i znaleźli swój drugi dom w Argentynie.

Ewa Borkowska Mikusiński - urodzona we Lwowie w 1921 roku; po agresji ZSRR na Polskę deportowana do Kazachstanu, służyła następnie w Pomocniczej Wojskowej Służbie Kobiet oraz Polskim Korpusie Przysposobienia i Rozmieszczenia. Odpowiadała m.in. za koordynację transportu morskiego polskich ochotniczek z Egiptu do Wielkiej Brytanii. W 1949 roku osiedliła się w Argentynie, gdzie poświęciła się karierze naukowej. 

Jerzy Łagocki - urodził się w 1937 roku w Płocku, jego rodzina przeniosła się do Warszawy tuż po wybuchu II wojny światowej. Opowiedział nam, z perspektywy małego chłopca, o życiu codziennym w okupowanej stolicy, ucieczce z łapanki, Powstaniu Warszawskim, rzezi Woli oraz o doświadczeniu emigracji na drugi koniec świata. W Argentynie skończył studia techniczne i pracował w przemyśle samochodowym, jednocześnie angażując się w życie argentyńskiej Polonii.

Janusz Stasiewicz - zaangażowany w działalność konspiracyjną od 1941 roku. Podczas Powstania Warszawskiego walczył na Starym Mieście, po jego upadku trafił do niewoli niemieckiej. Odzyskał wolność w marcu 1945 roku i od razu wstąpił do II Korpusu. Tak opowiedział nam o swoich motywacjach i postawie podczas walk: Jeżeli ktoś mówi, że się nie bał – to kłamie. Wszyscy się baliśmy. Wiem, że moi dowódcy napisali o mnie, że byłem dobrym żołnierzem. Za takiego się miałem – dobrego żołnierza, a nie bohatera. Robiłem to, co trzeba wykonać. Chociaż muszę przyznać, że byłem agresywny. Ale to w ramach zemsty za śmierć matki.

Franciszek Ślusarz - deportowany do Kazachstanu po agresji ZSRR na Polskę. W 1941 roku wstąpił do Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, potem walczył w szeregach II Korpusu Polskiego. Brał udział w bitwie o Monte Cassino. Przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Argentynie. Zawszy obecny i aktywny w życiu społeczności polskiej w Buenos Aires, powszechnie lubiany. 

Ryszard Arendarz - członek Szarych Szeregów, roznosił korespondencję i prasę konspiracyjną w okupowanej Warszawie. Wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Podzielił się z nami wspomnieniami ze zrujnowanej stolicy: Budka taka z desek zrobiona, mogło to się w każdej chwili zawalić. Przy stoliku siedzi facet, bardzo elegancko ubrany. To było bardzo dziwne w tamtych czasach: w garniturze, w kapeluszu. Miał rzodkiewki w takim wazonie, butelkę wódki - naturalnie - i chleb. Z takim apetytem jadł te rzodkiewki i popijał je wódką. Ja wtedy sobie pomyślałem, że Warszawa jeszcze nie umarła.

Antoni Żebrowski - pilot radionawigator i najmłodszy członek Dywizjonu 307 "Lwowskich Nocnych Puchaczy", utworzonego w ramach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i podległego operacyjnie brytyjskim Królewskim Siłom Powietrznym.  Wykonywał loty patrolowe nad Morzem Północnym, Zatoką Biskajską i kontynentem, brał udział w walkach z myśliwcami niemieckimi. Człowiek niezwykle skromny, swoje wyjątkowe dokonania podsumował tak: Ja całe życie próbowałem coś zrobić i nic nie zrobiłem. Niczym nie jestem, nie doszedłem do niczego. Pan Bóg chce, żebyśmy coś wartościowego zrobili, a właściwie zrobiłem tylko to, że jestem, że żyję, mam wolę życia.

Materiały

Ulotka webinarium
flyer​_Tak​_los​_rzucał​_nami.jpg 0.18MB
Książka w wersji elektronicznej

Wideo

{"register":{"columns":[]}}