Bursa Szkół Artystycznych w Lublinie

Kto powiedział, że w strugach deszczu nie można robić rozgrywek drużynowych? Poza zdrowym rozsądkiem - nikt. Ale trzeba pamiętać, że w ferworze emocji, gdy zwycięstwo (lub porażka) zagląda w oczy, żadne przeszkody nie są w stanie zatrzymać walecznych serc zawodników o poziomie morale godnym lepszej sprawy. Nasz bursiany ogród okazał się doskonałym miejscem na zmagania drużyn i to nie byle jakich. W szranki stanęła młodzież  oraz ... wychowawcy pod wodzą pani wicedyrektor. Zadania oceniane przez bezstronnych sędziów wymagały nie lada sprytu, szybkości ale też współpracy. Bo czy łatwo jest trzem osobom biec w zszytych ze sobą trzech parach spodni? Ano nie łatwo. A co z wędrówką na specjalnie przygotowanych nartach? Wcale nie lepiej. A już w ogóle ciężko gdy próbując jednocześnie skoordynować ruchy wybucha się niekontrolowanym śmiechem... Ciężko, oj ciężko w drodze po upragnione zwycięstwo. Kto wygrał? Cóż chwilowo jednak deszcz, który zagrażał telefonom naszych sędziów. W związku z tym zawody kontynuowaliśmy następnego dnia. No więc kto wygrał? A czy to ważne? Grunt, ze zabawa była przednia! No dobrze, wychowankowie wygrali. Gratulujemy i zapraszamy na rewanż w następnym roku szkolnym 😉

Zdjęcia wykonała Blanka, mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych😉