Spać czy nie spać? - oto jest pytanie!
08.12.2024
Przed takim dylematem stanęli wychowankowie, gdy w pewien listopadowy dzień wkroczyli do stołówki. Ich zwyczajne i dobrze znane miejsce przeznaczone do spożywania posiłków w ciągu jednej nocy zmieniło się nie do poznania. Zaspani wychowankowie zatrzymywali się w progu zdumieni i próbowali rozstrzygnąć: czy na pewno trafili tam, gdzie chcieli? Tak, to była ich stołówka, ale jakże inna. Już w progu trzeba było podjąć decyzję czy ma się za sobą dobrze przespaną noc, czy też spało się krótko, zbyt krótko!
Ci wyspani i zrelaksowani, idąc za strzałką wskazującą drogę podążali jasnym rozświetlonym tunelem. Ściany były przyozdobione kwiatami i kolorowymi motylami, a z plakatów przemawiały hasła pełne ciepła, nadziei i optymizmu. Uświadamiały im jak dobrze czuje się człowiek, który zatroszczył się o to, aby dobrze wypocząć. Niezbyt długi tunel doprowadził ich do stolików nakrytych różnobarwnymi obrusami, przyozdobionych kwiatami i kolejnymi podnoszącymi na duchu cytatami. Aż chciało się tam być!
Ale niestety świat wyspanego człowieka nie był dla wszystkich. Wiele osób świadomych tego, że skróciło swój sen grubo poniżej zalecanych przez lekarzy norm, było skazanych na ciemny, mroczny korytarz. Już przy wejściu napis uświadamiał im, że „zarywanie nocy to równia pochyła” i faktycznie na ścianie od razu dała się zauważyć dziwnie ukośna linia. Tworzyły ją piękne rysunki (dzieła jednej z naszych utalentowanych wychowanek) przedstawiające człowieka systematycznie niedosypiającego. Jego image (obraz nędzy i rozpaczy!!!) już dawał wiele do myślenia. Ale jakby tego było mało na całej linii regularnie opadającej widniały medyczne argumenty bezlitośnie obnażającej prawdę o skutkach niedosypiania. Powiało grozą!!! Obraz świata niewyspanego, przemęczonego człowieka dopełniały smętnie powiewające suche trawy i rozciągające się pod ścianami bezlistne winorośla. Ot, brak życia, energii, świeżości… Ten tunel chciało szybko opuścić, ale jak się okazało i dalej nie było dużo lepiej. Stoły bez obrusów, na niech suche bukiety w ciemnych barwach, a z plakatów przemawiały aż nadto wyraźnie wyniki badań naukowych uświadamiające najbardziej opornym, jakie są skutki niedoboru snu. Świat człowieka niewyspanego nie jest atrakcyjny.
W takim wystroju wychowankowie spożyli śniadanie, a potem pozostałe posiłki przez kilka kolejnych dni. Przyglądali się, przypatrywali obrazkom, czytali… i miejmy nadzieję, że cichutkim echem odbiły się w ich wnętrzach jakieś refleksje.
Dla tych, którzy szczerze chcą spać, ale sen nie przychodzi pojawiły się wkrótce (w końcowej części stołówki) jasne wskazania, jak pomóc sobie pozbyć się bezsenności, a także gdzie (w trudniejszych przypadkach) udać się po pomoc.
Na ile ta obrazowa forma uświadamiająca, jak ważne jest systematyczne zaspakajanie potrzeby snu, przemówi do naszych wychowanków, zależy od nich samych, a skutki wyborów odnajdą we własnym samopoczuciu.