Sytuacja za wschodnią granicą

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy UE stanowi w ostatnim czasie główny temat rozmów premiera Mateusza Morawieckiego z zagranicznymi partnerami. 23 listopada w Budapeszcie, podczas nadzwyczajnego szczytu Grupy Wyszehradzkiej, szef polskiego rządu podkreślił, że ofensywa dyplomatyczna Polski w tej sprawie przynosi pozytywne efekty, czego wyrazem jest m.in. spadek liczby nowych migrantów docierających na Białoruś. Premier Viktor Orban wskazał z kolei, że UE znajduje się obecnie pod bezprecedensową presją migracyjną i konieczna jest w tej kwestii korekta polityki unijnej, w tym zwiększenie środków na ochronę granic.

W ramach ofensywy dyplomatycznej w sprawie kryzysu na wschodniej granicy UE, premier Mateusz Morawiecki odwiedził 11 krajów w ciągu 6 dni, rozmawiając z kilkunastoma z grona najważniejszych przywódców i polityków europejskich. Wszystko po to, by zapewnić jak największe bezpieczeństwo Polsce i całej Unii Europejskiej.

Od czerwca 2021 r. na polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej prowadzone są działania destabilizujące, o charakterze wojny hybrydowej. Reżim Łukaszenki, wykorzystując migrantów, próbuje zagrozić bezpieczeństwu Polski i UE. W ostatnich tygodniach działania te przybierały na sile, także przy zaangażowaniu w prowokacje białoruskich służb.

Działania podejmowane na granicy, to jeden z kilku elementów, który ma wpływ na obecną sytuację w Europie. Równie ważna jest kwestia związana z energetyką. Duże koszty uprawnień do emisji tony CO2 i ceny gazu, dyktowane przez Gazprom, bezpośrednio wpływają na wysokie ceny energii, co przyczynia się do inflacji w wielu europejskich krajach.