NIE - dla wypalania traw!
11.03.2022
Jak co roku, wraz z pierwszymi, cieplejszymi dniami pojawia się problem wzmożonych pożarów traw, który niesie ze sobą poważne zagrożenie nie tylko dla ekosystemu, ale przede wszystkim bezpieczeństwa osób i mienia.
Patrząc na statystyki dotyczące powiatu kieleckiego możemy powiedzieć, że wchodzimy w najbardziej gorący okres akcji związanych z pożarami traw. W zeszłym roku, w marcu straż pożarna wyjeżdżała 66 razy do tego typu zdarzeń, a w kwietniu było to już 120 razy. To najbardziej pracowite dla strażaków miesiące jeśli chodzi o pożary na łąkach i nieużytkach rolnych. Ogółem 2021 rok to 359 interwencji gdzie powodem była paląca się trawa lub poszycie leśne. Rok 2022 przyniósł nam już 92 zdarzenia, a tylko pierwszych 11 dni marca przyniosło aż 59 pożarów traw w całym powiecie kieleckim.
Pamiętajmy, że wypalając trawę zabijamy zwierzęta, które w niej zamieszkują: od niewielkich owadów, płazów, gadów, gniazdujących w trawie ptaków do młodych zwierząt takich jak sarnięta czy wykocone zające. Nie mogąc uciec giną w płomieniach. Wbrew obiegowej opinii ziemia po pożarze jest jałowa, ponieważ następuje zatrzymanie procesu gnicia oraz asymilacji azotu z powietrza. Rewitalizacja wypalonej łąki to proces co najmniej kilkuletni. Niejednokrotnie takie pożary przeradzają się w trwające wiele miesięcy pożary torfowisk, których odtworzenie trwa nawet kilka tysięcy lat. Przenoszą się także na pobliskie lasy i niszczą je w mgnieniu oka.
Dużo większym zagrożeniem jakie niesie taki nieograniczony niczym ogień to pożary zabudowań, w wyniku których ludzie tracą dorobek życia, a czasem i życie. Silniejszy podmuch wiatru, kępa suchej trawy i tragedia gotowa. Dymy z palących się traw mocno ograniczają widoczność na drogach, co może być powodem kolizji i wypadków drogowych.
Każda interwencja straży pożarnej niesie za sobą obciążenie dla budżetu państwa oraz zagrożenie, że ci strażacy gaszący paląca się trawę, w innym miejscu mogliby uratować ludzkie życie. W przypadku wyjazdów do pożarów wypalanych traw mówimy o setkach takich interwencji w skali roku, których można by uniknąć. To ogromne koszty i niepotrzebne ryzyko.
Jeżeli powyższe argumenty nie uruchomiły jeszcze naszej wyobraźni to na zakończenie przypomnę, że wypalanie traw i pozostałości roślinnych jest surowo zabronione i grożą za to surowe kary. Włączmy myślenie i zaprzestańmy tego niepotrzebnego i bardzo groźnego procederu. Niekontrolowany ogień wypuszczony na suchą trawę w każdym swym aspekcie niesie tylko zniszczenie i śmierć.
Opracował: st. ogn. Beata Gizowska
Zdjęcia: archiwum KM PSP w Kielcach