Niewłaściwa eksploatacja urządzeń grzewczo-kominowych to najczęstsza przyczyna płonących dachów w okresie narastających chłodów
Przyczyny pożarów od lat są niezmienne, a do najczęstszych należy nieostrożność osób, zarówno dorosłych, jak i nieletnich oraz niewłaściwa eksploatacja urządzeń i instalacji na opał stały, zwłaszcza w okresie chłodów.
Dlatego też zwracam się z prośbą do mieszkańców, o wzmożoną czujność i rozwagę przy eksploatacji wszelkiego rodzaju urządzeń grzewczo-kominowych, mogących być przyczyną powstania pożaru bądź zadymienia.
Czasami w gospodarstwach domowych, niestety do dziś spalane są materiały zbędne, nieprzydatne w gospodarstwie domowym. Są to różnorodne odpady, często tworzywa sztuczne, a nawet wyroby gumowe. Spalanie ich w paleniskach domowych urządzeń grzewczych skutkuje zwiększeniem ilości wydzielanego dymu. Kalkulacja jest prosta, większa ilość spalanego materiału, to więcej wydzielających się substancji smolistych tzw. smółki, co uwidacznia się na zewnętrznych powierzchniach trzonu kominowego (wewnątrz komina) w postaci mokrych plam w kolorze brunatnym z wyczuwalną przykrą wonią. Sytuacje te wielokrotnie były przyczyną powstawania pożaru sadzy w przewodach kominowych.
Statystyki pokazują, że w ostatnim czasie strażacy musieli kilkakrotnie interweniować, wyjeżdżać do zdarzeń związanych z urządzeniami grzewczymi i przewodami kominowymi.
Niejednokrotnie poszkodowani twierdzą, że nie mieli świadomości, że w ich kominie może dojść do zapalenia się sadzy. Często zapominają o okresowym czyszczeniu przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych), a przecież okresowe czyszczenie przewodów kominowych w świetle obowiązującego prawa, należy przeprowadzać: w przypadku palenisk opalanych paliwem stałym np. kominki, piece kaflowe, itp. co najmniej raz na 3 miesiące (zalecałbym częściej w okresach wzmożonego użytkowania paleniska - zimą), dla palenisk opalanych paliwem ciekłym lub gazowym – co najmniej raz na 6 miesięcy, a kanałów wentylacyjnych – co najmniej raz w roku. Czyszczenia przewodów kominowych w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych możemy dokonać sami - we własnym zakresie - pod warunkiem, posiadania odpowiedniej wiedzy i właściwych narzędzi oraz sprawności fizycznej. Pamiętajmy jednak, że w tych okresach, kiedy dachy są śliskie i pokryte lodem, czasami lepiej skorzystać z fachowej pomocy wykwalifikowanego specjalisty kominiarza. Weryfikacją prawidłowego wykonania czyszczenia przewodów kominowych, czy to samemu, czy przez fachowców będzie brak pożaru sadzy w kominie w najbliższym czasie - oby jak najdłuższym - do następnego czyszczenia. Po każdorazowym czyszczeniu przewodów kominowych należy żądać od kominiarza dokumentu potwierdzającego wykonanie tych prac.
Tak mówi litera prawa, ale rozsądek podpowiada, że w okresach wzmożonych mrozów, przy intensywniejszym spalaniu materiałów silnie dymiących, należy zwiększyć częstotliwość czyszczenia tych przewodów. Zaniechanie czyszczenia przewodu dymowego może doprowadzić do osadzania się na wewnętrznych ściankach komina dużej ilości sadzy, która ze względu na swój skład (praktycznie czysty węgiel) może się zapalić. Pożar w kominie powoduje wzrost temperatury od 800 do 1200°C. Pomyślmy, że żar w kominie dzieli od pomieszczeń jedynie cienka ścianka z cegły, z której zbudowany jest komin!
PAMIĘTAJMY, że bardzo ważną sprawą jest również szczelność przewodów kominowych. Podczas procesów spalania powstają szkodliwe, bezbarwne i bezzapachowe związki chemiczne niebezpieczne dla ludzi, na przykład tlenek węgla. Jeżeli przewody kominowe nie będą spełniały wymagań budowlanych i eksploatacyjnych, to na skutek działania wysokiej temperatury, braku okresowej kontroli, niesprzyjających warunków atmosferycznych może dojść do powstania nieszczelności, zakłócenia ciągu powietrza w przewodzie kominowym, procesu spalania i w efekcie przedostania się toksycznych gazów do pomieszczeń, w których przebywają ludzie. O nieszczęście nietrudno. Kontrole stanu technicznego przewodów kominowych dymowych, spalinowych i wentylacyjnych należy przeprowadzić zgodnie z prawem raz w roku. Kontrole mogą przeprowadzać osoby posiadające uprawnienia mistrza w rzemiośle kominiarskim lub osoby posiadające uprawnienia budowlane odpowiedniej specjalności. Osoby te sporządzają dokument z dokonanej kontroli urządzeń grzewczo-kominowych, w formie protokołu pokontrolnego, w którym powinny być zawarte informacje o stanie technicznym i stwierdzonych nieprawidłowościach. Pamiętajmy, nie jest potwierdzeniem właściwego stanu technicznego urządzeń informacja pisemna w postaci „opłaty za usługi kominiarskie”. Należy mieć przy tym świadomość, że użytkowanie niesprawnych urządzeń grzewczo-kominowych, stosowanie nieodpowiedniego opału lub niewłaściwe prowadzenie procesu palenia przy niewłaściwej wentylacji z małą ilością dostarczanego powietrza, przyczynia się do powstania zagrożenia dla osób przebywających w danym obiekcie, jak też dla obiektów znajdujących się obok. Ponadto jest to ewidentne naruszenie wymagań zawartych w przepisach o ochronie przeciwpożarowej, za które grożą sankcje karne. Myślę jednak, że bardziej istotną sprawą są duże straty materialne właścicieli (czasem dorobek całego życia) związane z występowaniem takich pożarów, które jeżeli zostaną na czas zauważone i zgłoszone, w najlepszym przypadku kończą się tylko na wygaszeniu paleniska i pożaru sadzy w kominie, niestety w większości przypadków dochodzi do zapalenia się dachu bądź poddasza i innych pomieszczeń.
Gdy się zdarzy, że zapalą się sadze, najlepiej wezwać straż pożarną. Nie wolno wlewać wody do komina ani przykrywać wylotu, bo spaliny mogłyby rozsadzić komin. Półśrodkiem jest sypanie do palącego się komina piasku. Warto pamiętać o tym, że należy jak najszybciej wygasić palenisko, a w przypadku wydobywającego się dymu wyjść na zewnątrz obiektu. Bardzo dobra praktyką jest zainstalowanie czujki dymu, tlenku węgla.
Starajmy się wyciągać właściwe wnioski z pożarów, które dotknęły dziś lub kiedykolwiek kogoś z Twoich bliskich, czy też sąsiadów. Zrób wszystko, by Cię ominęły. Dlatego też zadbaj o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny, ponieważ od stosowania się do powyższych rad może zależeć Twoje zdrowie i życie, a także zdrowie i życie innych osób. Czasami wystarczy tak niewiele, może jedynie odrobina przezorności.
/tekst: kpt. Józef Baranowski/