Ostatnia służba w podziale bojowym st. ogn. Szymona Kwieka
24.10.2022
24 października 2022 r. w komendzie powiatowej PSP w Pucku koledzy ze zmiany II zorganizowali na służbie pożegnanie w związku z przejściem na zaopatrzenie emerytalne st. ogn. Szymona Kwieka. Pan starszy ogniomistrz Szymon Kwiek pracował zawodowo od dnia 29.05.1996 roku. Służbę w KP PSP w Pucku rozpoczął 7 listopada 2005 roku od stanowiska stażysty i przechodził stopniowo po szczeblach kariery zawodowej. Jego zadania zawsze były związane z czynnym udziałem w działaniach ratowniczo-gaśniczych.
Pan st.ogn. Szymon Kwiek zajmował kolejno stanowiska: stażysta, młodszy ratownik-kierowca, ratownik, ratownik-kierowca, starszy ratownik-kierowca, operator sprzętu specjalnego, a swoją karierę zawodową zakończył na stanowisku starszego operatora sprzętu.
Podczas swojej służby uczestniczył w bardzo wielu akcjach ratowniczo-gaśniczych. Na szczególną uwagę zasługują działania długotrwałe takie jak likwidacja skutków powodzi w 2010 roku w powiecie malborskim, kiedy to przez kilkanaście dni strażacy pracowali przy umacnianiu wałów powodziowych. Pan starszy ogniomistrz zgłosił się również na ochotnika do udziału w misji humanitarnej związanej z dostarczeniem do Ukrainy produktów spożywczych i innych materiałów niezbędnych do przetrwania zimy w grudniu 2014 roku. Konwój humanitarny dotarł wtedy do Charkowa.
W pracy odpowiadał za utrzymanie w gotowości pojazdów i sprzętu. Jako konserwator urządzeń transportu bliskiego podpowiadał za sprawność podnośnika hydraulicznego i żurawia przenośnego będących na wyposażeniu JRG.
Był funkcjonariuszem o ogromnej wiedzy na temat mechaniki pojazdów, wytrzymałości materiałów. Cechowały go skrupulatność i dociekliwość. Swój doskonały zmysł techniczny wykorzystywał zarówno podczas działań ratowniczo-gaśniczych, jak i w zaciszu koszarowym.
W czasie służby otrzymał Brązową Odznakę Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej
Koledzy życzyli emerytowi dużo zdrowia oraz spełnienia w każdym wymiarze życia.
Starym, strażackim zwyczajem, przyszły emeryt na swojej ostatniej służbie zaliczył przejście pod parasolem wody oraz zabicie w dzwon oznajmiający ostatnie zdanie służby.