STOP POŻAROM TRAW
06.04.2021
Już od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Rzeczywistość wskazuje, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą niestety także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób.
W roku 2020 na terenie całego kraju odnotowano 41 713 pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych, co stanowiło ok. 36 % wszystkich pożarów w Polsce. W wyniku tych zdarzeń w roku 2020 zostały ranne 54 osoby.
Ziemia jest tylko jedna...
Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności, która ze względu na występujące w tym czasie okresy wegetacji stanowi doskonałe podłoże palne, co w zestawieniu z dużą aktywnością czynnika ludzkiego w tym sektorze, skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów. Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek.
W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.
W poprzednim roku nie tak daleko bo 60 km od granicy powiatu szczycieńskiego, miał miejsce tragiczny w swoich skutkach pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego, w którym spłonęło 5280 hektarów Parku Narodowego (co stanowi prawie 10 % całego jego parku). Zginęło wiele cennych gatunków zwierząt i roślin. To właśnie w Biebrzański Parku Narodowy stał się ostoją i miejscem regeneracji takich gatunków ptaków jak cietrzewie (przed pożarem ich liczebność wynosiła jedynie 11 samców) czy orlik grubodzioby (przed pożarem 5 par, z czego część uciekła z BPN, jedna para w trakcie pożaru przywędrowała aż w okolice naszego miasta). Zostały wypalone wówczas głównie tereny, gdzie cietrzewie zakładały gniazda, ogień przetrzebił także jego bazę żerowiskową – zginęły tysiące płazów, gadów i gryzoni.
Przypominamy, że wypalanie traw jest zabronione. Grożą za to wysokie kary, nawet do 5 tysięcy złotych, a w przypadkach kiedy, zagrożone jest mienie lub życie – od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Za wywołanie pożaru traw grożą poważne konsekwencje prawne, może też to skutkować utratą dopłat bezpośrednich z Unii Europejskiej. Zdarzenia te angażują również wiele służb ratowniczych, których pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie naprawdę zagrożone jest życie i zdrowie ludzi.
Opracowanie: KG PSP, KM PSP Konin, kpt. Łukasz Wróblewski
Grafiki : Kampania ,,Stop pożarom traw” KG PSP, Lasy Państwowe