Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej
w Rzeszowie

W sobotę, 18 stycznia, do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Brzozowie wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie przysypanym ziemią podczas budowy studni. Mężczyzna został uwięziony na głębokości około 6 metrów. Do zdarzenia doszło na granicy trzech miejscowości: Blizne, Golcowa i Przysietnica.

Na miejsce natychmiast zadysponowano strażaków z JRG Brzozów oraz jednostki OSP z powiatu brzozowskiego, specjalistyczne grupy ratownicze z PSP: Specjalistyczne Grupy Ratownictwa Wysokościowego z Krosna i Rzeszowa oraz Specjalistyczne Grupy Poszukiwawczo-Ratownicze z Nowego Sącza i Dębicy, Bieszczadzkie Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Policję i ratowników medycznych z Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego.

W momencie przybycia pierwszych zastępów poszkodowany był przysypany ziemią do pasa, jednak stale osuwająca się ziemia stopniowo zakrywała go niemal do wysokości głowy. Strażacy natychmiast przystąpili do stabilizacji wykopu, aby zapobiec całkowitemu zasypaniu mężczyzny, który pozostawał w kontakcie logicznym i współpracował z ratownikami. Poszkodowanemu zapewniono komfort termiczny oraz podano ciepłe płyny.

Na miejsce przybył zastępca podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Adam Wiśniewski, który kierował działaniami ratowniczym oraz komendant powiatowy PSP w Brzozowie wraz z zastępcą.

Ratownicy wyposażeni w specjalistyczny sprzęt do ratownictwa wysokościowego jednocześnie zabezpieczali wykop oraz podejmowali próby odkopania mężczyzny. Mimo zastosowania różnych technik i sprzętu, dochodziło do kolejnych osunięć ziemi. Po ustabilizowaniu ścian wykopu, przy użyciu specjalistycznego sprzętu powiększono dostęp do poszkodowanego, co umożliwiło jego skuteczne zabezpieczenie przed dalszym zasypywaniem.

Po wielu godzinach intensywnych działań i przy użyciu technik alpinistycznych poszkodowanego uwolniono oraz ewakuowano z wykopu. Następnie został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego i przetransportowany do szpitala.

Akcja była prowadzona w terenie leśnym, przy ujemnej temperaturze i trudnym dojeździe dla służb ratowniczych. W działaniach ratunkowych uczestniczyło ponad 100 osób, a same działania ratownicze trwały niemal 7 godzin. Cała akcja zakończyła się po ponad 10 godzinach.

Opracowanie: st. kpt. Wojciech Sobolak//KP PSP w Brzozowie
Zdjęcia: bryg. Bogdan Biedka/KP PSP w Brzozowie, st. kpt. Marcin Kwolek KP/PSP w Brzozowie, SGPR PSP Nowy Sącz