Akt oskarżenia w sprawie nielegalnego składowania niebezpiecznych odpadów.
15.04.2021
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do Sądu Rejonowego w Częstochowie akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom, dotyczący sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób, poprzez składowanie niebezpiecznych odpadów na posesji położonej w Częstochowie.
W toku śledztwa ustalono, że w maju 2018 roku firma należąca do mieszkańca Katowic Mateusza K., reprezentowana przez Piotra P., wydzierżawiła działkę, znajdującą się w Częstochowie przy ul. Hallera. Na działce firma Mateusza M. zamierzała prowadzić działalność w zakresie segregacji surowców plastikowych, tekstylnych i papierowych.
W lipcu 2018 roku właściciel działki zauważył, że część posesji jest zasłonięta czarną folią, za którą znajdowało się około 100 beczek o pojemności 1000 litrów. W związku z tym właściciel polecił dzierżawcy usunięcie pojemników z terenu posesji w terminie 3 dni, a po jego bezskutecznym upływie, zawiadomił o sprawie Policję.
W wyniku oględzin ujawniono na działce około 300 beczek o pojemności 1000 litrów (tzw. mauzery) z zawartością cieczy. Na podstawie opinii biegłych z zakresu chemii stwierdzono, że w pojemnikach znajdowały się łatwopalne substancje niewiadomego pochodzenia, stwarzające wysokie zagrożenie pożarowe dla sąsiednich budynków i infrastruktury drogowej. Z opinii biegłych wynika ponadto, że składowane substancje zawierały szereg związków organicznych wywołujących nowotwory lub zwiększających zachorowalność na nie, a także działających szkodliwie na funkcje rozrodcze i płodność.
W śledztwie prokurator przedstawił Mateuszowi K. i Piotrowi P. zarzuty składowania wbrew przepisom odpadów w sposób zagrażający życiu i zdrowiu wielu osób oraz mogący spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza i powierzchni ziemi. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz K. przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Natomiast Piotr P. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień.
Mateusz K. i Piotr P. byli w przeszłości karani, a obecnie odbywają kary pozbawienia wolności w zakładach karnych.
Przestępstwa zarzucane oskarżonym są zagrożone karą pozbawienia wolności do 10 lat.
Rzecznik Prasowy
prokurator Tomasz Ozimek