Sprawca z Brunowa nie zabił przypadkiem
21.01.2025
Prokuratura Rejonowa w Lubinie zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa w Brunowie w maju 2024 r. Ustalono, że sprawca - obecnie 20-letni Bartosz Ż. nie zastrzelił pokrzywdzonego przypadkowo, jak na początku utrzymywał.
Bartosz Ż. w kwietniu 2024 r. przyjechał do Brunowa do swojej babci i jej partnera, którego nazywał dziadkiem, aby pomóc przy prowadzeniu działalności gospodarczej. W tym samym domu zamieszkiwał także pokrzywdzony - syn partnera babci. Relacje pomiędzy nim, a Bartoszem Ż. były napięte. Pokrzywdzony nadużywał alkoholu, po którym był złośliwy i natarczywy wobec oskarżonego. Bartosz Ż. źle to znosił. W wiadomościach do matki i siostry skarżył się na zachowanie pokrzywdzonego, pisał, że się go boi oraz że ten „się doigra”. Około tydzień przed zdarzeniem pokrzywdzony zaczął pić więcej niż zwykle w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę, a to rodziło pomiędzy nim a Bartoszem Ż. jeszcze większe napięcie. Wówczas oskarżony zabrał pokrzywdzonemu należący do niego pistolet marki Walther P38 i schował go u siebie w pokoju.
W dniu 22 maja 2024 r. w godzinach nocnych w kuchni domu doszło
do kłótni miedzy mężczyznami. W jej trakcie pokrzywdzony poszedł do warsztatu, a oskarżony za nim. Wcześniej jednak zabrał ze swojego pokoju ukryty tam pistolet. W warsztacie Bartosz Ż. oddał dwa celne strzały z bliskiej odległości w głowę pokrzywdzonego, powodując jego natychmiastowy zgon.
Następnie oskarżony obudził babcię i ojca pokrzywdzonego. Opowiedział swoją im wersję o przypadkowym postrzeleniu i poszedł z nimi do warsztatu. Po upewnieniu się, że pokrzywdzony nie żyje Bartosz Ż. zatelefonował do swojej matki i siostry. Na numer alarmowy zadzwonił sam dopiero około godziny 5:00, po tym jak jego matka przyjechała na miejsce. Ww. zrelacjonował operatorowi, że do postrzelenia doszło przez przypadek, podczas zabawy bronią.
Z opinii biegłych z zakresu medycyny sadowej wynika, że przyczyną nagłej i gwałtownej śmierci pokrzywdzonego były obrażenia postrzałowe głowy i kręgosłupa szyjnego. Obrażenia te powstały od dwóch strzałów oddanych z bliskiej odległości, pod różnymi kątami, z krótkiej broni palnej - w głowę pokrzywdzonego. Denat w chwili śmierci był nietrzeźwy, miał 2,07 promila alkoholu etylowego we krwi.
Bartosza Ż. zatrzymano. Ww. postawiono zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim z art. 148 § 1 k.k. Został tymczasowo aresztowany.
Ww. w swoich wyjaśnieniach od początku nie przeczył, że zastrzelił pokrzywdzonego. W czasie pierwszych przesłuchań twierdził jednak, że strzały padły przypadkiem. Pokrzywdzony miał go nauczyć strzelać. Po to poszli do warsztatu, gdzie broń, gdy wziął ją w dłonie „sama wypaliła”. W kolejnych wyjaśnieniach podawał też, że wprawdzie pisał do matki, że pokrzywdzony go denerwuje i ma go dość, jednak były to chwilowe emocje, które z niego uchodziły i generalnie nie żywił do pokrzywdzonego trwałej urazy. Dopiero składając wyjaśnienia po raz czwarty Bartosz Ż. podał faktyczny i zgodny z ustaleniami poczynionymi w czasie oględzin miejsca zdarzenia oraz sekcji zwłok i opinii balistycznej (strzały z bliskiej odległości) ustaleniami. Ww. stwierdził, że zabrał broń idąc do warsztatu, ponieważ pokrzywdzony miał mówić, że idzie po siekierę. Gdy wszedł do pomieszczenia, pokrzywdzony miał iść zdecydowanym krokiem w jego kierunku. Myślał, że coś ma w ręku. Strzały oddał ze strachu. Pokrzywdzony nie miał w rękach żadnego niebezpiecznego narzędzia.
W śledztwie ustalono, że Bartosz Ż. w chwili popełnienia czynu nie był pod wpływem alkoholu lub też środków odurzających, lub substancji psychotropowych. Biegli psychiatrzy po badaniu stwierdzili, że sprawca był poczytalny. Nie miał objawów depresyjnych ani myśli samobójczych. Może stawać przed sądem.
Oskarżony w środowisku rodzinnym i sąsiedzkim miał dobrą opinię. Nie był dotąd karany sądownie.
Za zabójstwo Bartoszowi Ż. grozi kara od 10 do 30 lat pozbawienia wolności, albo nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Sprawę rozpozna Sąd Okręgowy w Legnicy.
Liliana Łukasiewicz - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy