Wróżka, która oszukała swoją klientkę na ponad 5 milionów zł skazana na 3,5 roku więzienia. Musi też naprawić szkodę. Prokurator uważa, że wyrok jest zbyt łagodny.
4333-1.Ds.175.2023
To Prokuratura Rejonowa w Lubinie prowadziła postępowanie w tej sprawie. W lipcu 2024 r. prokurator skierował akt oskarżenia. 19.12.2024 r. zapadł wyrok. Z uwagi na znaczną wartość szkody sprawę rozpoznawał Sąd Okręgowy w Legnicy.
Oskarżona to 43-letnia mieszkanka Warszawy, a uprzednio Ścinawy – Agata N.
Pokrzywdzona to Polka zamieszkała od wielu lat za granicą. W 2009 r. ww. straciła pracę. Z uwagi na samotność i strach związany z pobytem za granicą postanowiła skontaktować się z wróżką, której ogłoszenie o usługach jasnowidzenia znalazła w Internecie. Podczas rozmowy oskarżona zaproponowała pokrzywdzonej rytuały, które miały zmienić jej życie, m.in. spowodować powrót byłego partnera. Na początku opłata za rytuały wynosiła od 300 do 600 zł, a potem ich cena rosła. Pomimo że pokrzywdzona nie miała pieniędzy, Agata N. zachęcała ją do dalszych sesji zapewniając możliwość późniejszej spłaty. Gdy po 2 miesiącach pokrzywdzona straciła pracę i mieszkanie, wróżka zapewniała ją, że musi poczekać na efekty oraz że jej sytuacja wymaga kolejnych i mocniejszych obrzędów. Pokrzywdzona będąc w dużym stresie po utracie zatrudnienia i dachu nad głową, pozostając sama za granicą, w trakcie trwającego wówczas poważnego kryzysu gospodarczego i mając myśli samobójcze, postanowiła zaufać skazanej i kontynuowała spotkania zadłużając się na duże kwoty. Agata N., aby wzbudzić w niej zaufanie podała jej nieprawdziwe informacje o swoim wieku oraz życiorysie tak, aby był on zgodny z życiorysem pokrzywdzonej.
Pokrzywdzona do 12.01.2021 r. stale korzystała z usług Agaty N. Gdy chciała zakończyć współpracę, ww. straszyła ją złymi energiami, brakiem powodzenia w życiu prywatnym i zawodowym, utratą zdrowia, urodzeniem chorego dziecka oraz obywatelami obcych państw, którzy mieliby zrobić jej krzywdę. Pokrzywdzona obawiała się tych gróźb. W pewnym momencie dług z tytułu rytuałów urósł do takich rozmiarów, że pokrzywdzona nie była w stanie go uregulować. Aby to zrobić, za namowa oskarżonej i przy jej wsparciu organizacyjnym zaczęła świadczyć usługi seksualne, a skazana zapewniała ją, że raz w miesiącu odprawi rytuał, który sprawi, że pokrzywdzona będzie miała dużo klientów, a wtedy ureguluje swoje zadłużenie. Ww. uprawiała nierząd, aby oddać dług Agacie N. Ta pomagała jej w rozliczaniu klientów oraz zarobków. Średnio pokrzywdzona przekazywała skazanej przekazami Western Union oraz wpłacając gotówkę osobiście na konto w trakcie pobytów w Polsce około 1400 funtów miesięcznie. W późniejszym okresie skazana przekazała pokrzywdzonej swoją kartę płatniczą, za pomocą której we wpłatomatach wpłacała ona pieniądze na jej rachunek bankowy. Agata N. chciała, aby wpłaty pieniężne wyglądały na jej własne. Pokrzywdzona - z obawy przed zaprzestaniem współpracy - uprawiała nierząd przez około 10 lat. Agata N. w trakcie kontaktów sprzeciwiała się podejmowaniu przez ww. innego zatrudnienia. Na przełomie 2020 i 2021 r. pokrzywdzona stwierdziła, że nie chce już współpracować z oskarżoną. Zapłaciła ostatnią kwotę, a następnie zablokowała jej numer telefonu i ukryła się przed nią. Następnie złożyła zawiadomienie o przestępstwie.
W śledztwie uzyskano opinię z zakresu psychologii. Wynika z niej, że pokrzywdzona nie wykazuje zaburzeń w sferze poznawczej i psychicznej, natomiast jest osobą słabo przystosowaną społecznie, o dużym poczuciu wyalienowania i wyobcowania, co miało wpływ na podejmowane przez nią decyzje i działania - sprawiające wrażenie nieracjonalnych. Biegła stwierdziła też, że pokrzywdzona nie ma skłonności do konfabulacji, a jej zeznania z psychologicznego punktu widzenia były szczere i spontaniczne i jako takie mogą stanowić dowód w toczącym się postępowaniu.
Prokurator oskarżył Agatę N. o to, że w okresie od 2009 r. do 12.01.2021 r., podając się za wróżkę posiadającą nadprzyrodzone właściwości, oszukała pokrzywdzoną co do możliwości oddziaływania na nią rytuałami wróżebno-magicznymi wzbudzając u niej przeświadczenie, że bez nich nie będzie miała powodzenia w życiu prywatnym i zawodowym, utraci zdrowie oraz urodzi chore dziecko, czym doprowadziła ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym znacznej wartości, w łącznych kwotach 5.134.894,43 zł oraz 74.037,32 funtów szterlingów, a ponadto wykorzystując krytyczne położenie pokrzywdzonej w postaci osamotnienia oraz utraty mieszkania i pracy podczas pobytu za granicą, najpierw doprowadziła ww. do uprawiania prostytucji w celu uzyskania zwrotu należności za rytuały wróżebno-magiczne, a następnie czerpała z tego tytułu korzyści majątkowe, tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 294 § 1 kk w zb. z art. 203 kk w zb. z art. 204 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 4 § 1 kk w zw. z art. 12 § 1 kk.
Za przestępstwo to groziła oskarżonej kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Po przeprowadzeniu procesu, na który pokrzywdzona przyjeżdżała z zagranicy, Sąd Okręgowy w Legnicy w dniu 19.12.2024 r. wydał wyrok, którym uznał Agatę N. za winną popełnienia zarzuconego jej przestępstwa z tym przyjęciem, iż ocenił, że w sprawie brak jest dostatecznych podstaw do uznania, że to skazana doprowadziła pokrzywdzoną, wykorzystując jej krytyczne położenie, do uprawiania nierządu. Sąd skazał Agatę N. za oszustwo w stosunku do mienia znacznej wartości. Czyn ten zagrożony jest karą od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd skazał ww. na karę 3 lat 6 miesięcy pozbawienia wolności, grzywnę w wysokości 50.000 zł (500 stawek po 100 zł każda) oraz zobowiązał do naprawienia szkody poprzez spłatę na rzecz pokrzywdzonej wyłudzonych od niej pieniędzy.
Prokurator nie zgodził się z takim rozstrzygnięciem. Uznając, iż przyjęta przez niego ocena prawna zdarzenia jest prawidłowa, tj. że to działania Agaty N. doprowadziły pokrzywdzoną do uprawiania prostytucji oraz że skazana czerpała korzyści z uprawiania przez ww. nierządu, a w związku z tym uznania, że orzeczona kara jest zbyt łagodna, oskarżyciel zapowiedział złożenie apelacji zwracając się o sporządzenie uzasadnienia wyroku na piśmie, po którym ostatecznie podejmie decyzję co do zaskarżenia wyroku.
Wyrok nie jest zatem prawomocny.
Liliana Łukasiewicz - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy