Wiktoria Zapadka
Klasa wiolonczeli Jarosława Madejskiego
Zwycięska Wiktoria!
Kilka słówek pragnę sklecić
O postaci tej niezwykłej,
bardzo zdolnej, czarującej,
a ponadto wielce pilnej.
Kiedy 10 lat skończyła
i pływaczką wielką była,
zdobywając wciąż medale...
Pomyślała raz o zmianie.
A że zdolna wielce była
i muzyka w Niej tańczyła,
w mury szkoły zawitała
i egzamin pięknie zdała!
Wybór padł na wiolonczelę,
co jest oczywistą sprawą,
gdyż instrument ten niezwykły,
niesie dźwięki jakby z raju.
Odtąd nowy rozdział w życiu
dla Wiktorii się zaczyna
i muzyka już na pewno
nad pływaniem zwyciężyła!
W naszych murach,
Jej kariera bardzo szybko się toczyła
i występy i konkursy
z sukcesami zaliczyła!
Czy to w Gdańsku,
czy to w szkole,
swą muzyką nas darzyła...
Na piknikach z profesorem
zgrany duet utworzyła.
Gdy Nirvanę raz zagrali,
Wszyscy byli oniemiali...
bo rockowej nuty czar,
stłumił sielankowy gwar.
I tak pięknie lata szkoły
przeminęły...nazbyt szybko.
Tu przyjaźnie się zrodziły,
żegnać jest się bardzo przykro.
Akademia swe podwoje
dla Wiktorii otworzyła,
by tam w muzykalnym tonie,
swą przygodę dokończyła.
Takich uczniów jak Wiktoria,
żegna się z największym żalem...
skromna, dzielna i ambitna,
darzy wokół swoim czarem.
My życzymy Ci sukcesów,
tych muzycznych i życiowych!
Nie zapomnij o nas nigdy,
nasza szkoła - Twoim domem!
tekst: Anna Karaś, Jarosław Madejski