15 lipca - Dzień bez Telefonu Komórkowego
15.07.2023
XXI wiek – wiek, w którym telefony komórkowe opanowały ludzi. Mamy wrażenie, że nazywanie telefonu dodatkową szarą komórką z każdym nowym modelem tego urządzenia nabiera całkiem nowego znaczenia. Dziś bowiem, poza dzwonieniem, SMSowaniem, przesyłaniem zdjęć, dokumentów, wysyłaniem e-maili, robieniem zdjęć, zapisywaniem terminów spotkań telefony mają jeszcze milion innych funkcji dostosowanych do potrzeb różnych użytkowników. Telefonem można płacić, można nim kupować bilety, słuchać muzyki, nagrywać filmy itd. Nie można obejść się choćby kilkunastu minut, bez wyciągnięcia go z kieszeni i sprawdzenia, która jest godzina.
Światowy dzień bez telefonu komórkowego to nieformalne święto wymyślone po to, byśmy na chwilę się zatrzymali i przypomnieli sobie, jak wygląda prawdziwe życie. Pytanie tylko, czy w dobie smartfonów ktokolwiek z nas jest w stanie rozstać się na 24 godziny z komórką.
Kilka lat temu, kiedy wymyślono dzień bez telefonu komórkowego, taka akcja mogła jeszcze mieć sens. Komórki służyły głównie do rozmawiania i SMS-owania. Dziś bez smartfona wielu z nas czuje się jak bez ręki – odbieramy maile, sprawdzamy, co na Facebooku, przeglądamy informacje, tweetujemy, słuchamy muzyki, oglądamy telewizję... Czy da się bez tego przeżyć jeden dzień?
24 godziny świętego spokoju
Dzień bez telefonu komórkowego powstał po to, by przypomnieć ludziom, że istnieje życie poza ekranem komórki; że kontakty społeczne, niezakłócane dźwiękami SMS-ów i powiadomień, to całkiem fajna sprawa, że można iść do kawiarni i porozmawiać z ludźmi, bez sprawdzania co chwila, co tam w Internecie.
Fonoholizm
Czy sięganie po smartfona, kiedy siedzimy ze znajomymi w knajpie, to już choroba? Gdzie jest granica, po przekroczeniu której to się robi niebezpieczne?
Coraz częściej zwraca się uwagę przede wszystkim na to, że najmłodsze pokolenie Polaków nie jest w stanie żyć bez telefonu. 36% młodych osób, ankietowanych przy okazji kampanii społecznej "Uwaga! Fonoholizm", powiedziało, że nie wytrzymałoby ani jednego dnia bez komórki. 60% badanych zdarzyło się korzystać z telefonu na lekcji w szkole, 44% podczas rodzinnego posiłku, a 28% - w kinie lub teatrze. 56% młodzieży woli zadzwonić, niż osobiście porozmawiać z drugim człowiekiem.
Chorobę można poznać po tym, że nie tylko ciągle używamy komórki, ale też wariujemy, kiedy padnie nam bateria albo z jakiegoś innego powodu nie jesteśmy w stanie z urządzenia korzystać. Stajemy się nerwowi i nadpobudliwi, bo nie możemy zadzwonić albo sprawdzić, co na Fejsie.
Jednym z pierwszych objawów uzależnienia, bo o tym powinniśmy mówić, jest tzw. FOMO. Z angielskiego jest to fear of missing out, czyli strach przed przegapieniem czegoś. Może to być powiadomienie z Facebooka, gry, SMS, cokolwiek, co nakazuje nam często zerkać na smartfona. Co gorsza, skupieni na ekranie nie zwracamy uwagi na to, co dzieje się wokół. Niestety, skala problemu wypadków spowodowanych rozproszeniem przez telefon wydaje się rosnąć i nie dotyczy już tylko kierowców, ale i pieszych. W ten sposób uzależnienie zbiera najokrutniejsze żniwo. Fonoholizm głównie dotyka młodych ludzi, ale i ci starsi nie są od tego wolni.
Objawy fonoholizmu
- Sięgamy po telefon w każdej sytuacji. Nie ma znaczenia, czy jesteśmy w sklepie czy na ważnej uroczystości. Chęć zerknięcia na ekran jest równie silna jak alkoholizm czy nikotynizm. . Dzieje się to już bez względu na okoliczności, najważniejsze to sprawdzić i odczytać wiadomość czy powiadomienie.
- Preferujemy kontakt elektroniczny zamiast w 4 oczy. Jednocześnie kontakt przez aplikacje na smartfonie lub rozmowę telefoniczną zaczyna być zbyt częsty.
- Czujemy silny niepokój, kiedy z jakiegoś powodu nie możemy skorzystać z telefonu.
- Nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której smartfon nie jest naładowany – nosimy ze sobą dodatkową baterię lub powerbanka.
- Dzień bez telefonu wydaje się absolutnie niewyobrażalny. Taką postawę deklaruje niemal ⅓ młodych ludzi.
- Przykładanie wielkiego znaczenia do tego, jak telefon wygląda i jak się sprawuje.
- Każde użycie telefonu jest usprawiedliwiane bezpieczeństwem lub racjonalizowane innymi względami.
Konsekwencje fonoholizmu
Uzależnienie od telefonu, poza wspomnianymi wypadkami komunikacyjnymi, skutkuje również innymi szkodami. Zapatrzenie w ekran smartfona powoduje, iż zachwianiu ulegają nasze relacje z najbliższymi na rzeczy kontaktów elektronicznych. Fonoholik może nieprawidłowo budować więzi z własnymi dziećmi czy partnerem, bo nie jest w stanie poświęcić im wymaganej uwagi. A jeśli już to robi, to jego myśli i tak krążą wokół tego, co się dzieje w smartfonie. Nieustanne wpatrywanie się w ekran telefonu może również powodować pogorszenie wzroku, szczególnie gdy robimy to w nocy. Światło emitowane przez smartfony zaburza też rytm i higienę snu. Dlatego tak mocno podkreśla się, aby urządzenia elektroniczne odkładać na minimum pół godziny przed pójściem do łóżka.
Podobnie jak inne uzależnienia, fonoholizm również może prowadzić do wystąpienie depresji lub wycofania społecznego. A w przypadku nagłej utraty telefonu prawdopodobne jest wystąpienie syndromu odstawienia. Reagujemy wówczas nerwowo, a nawet agresywnie. Nieznany też jest w pełni wpływ pół elektromagnetycznych generowanych przez telefony na nasze zdrowie, ale trudno przypisywać mu właściwości terapeutyczne.
Jak radzić sobie z fonoholizmem?
W wypadku ciężkiego uzależnienia, konieczna jest pomoc specjalisty – rozwiązywanie problemu na własną rękę może się nie powieść. Jeśli jednak czujemy, że powoli fonoholizm zaczyna nas dotyczyć, warto spróbować wcielić kilka zasad użytkowania smartfonu, aby uniknąć pogłębienia problemu:
- Usuń telefon z zasięgu wzroku, aby odruchowo po niego nie sięgać.
- Zastanów się, w jakich sytuacjach telefon nie powinien być w zasięgu wzroku – może to być wspólny posiłek, ale i nawet oglądanie telewizji, kiedy nasza uwaga i tak jest rozproszona.
- Nie wszystko co się dzieje, wymaga rejestracji aparatem czy informowania o tym internetu. Przeżywanie ma większą wartość, niż nieustanne informowanie innych o tym, co się dzieje.
- Wyznacz strefy bez telefonu – łazienka, toaleta (nasze telefony to siedlisko bakterii, ma to więc podłoże higieniczne), ale przede wszystkim sypialnia, gdzie należy Ci się odpoczynek od świata wirtualnego i rozmów telefonicznych.
- Jeśli dzień bez telefonu nie jest możliwy np. z powodu pracy, to w niektórych przypadkach pomagają specjalne aplikacje zliczające czas spędzony na użytkowanie smartfona. Warto sprawdzić, ile faktycznie godzin dziennie tracimy na wpatrywanie się w ekran (wraz z konkretnymi aplikacjami, które pochłaniają najwięcej czasu). Część z nich może też ograniczać funkcje smartfonu tylko do dzwonienia i sms-ów.
Fonoholizm a dziecko
Doskonale zdajemy sobie sprawę, iż współczesne dzieci wychowują się w erze wszechobecnej elektroniki. Nie oznacza to jednak, iż szczególnie małe dzieci powinny mieć nielimitowany dostęp do telefonu czy tabletu. Trudno jest wszystkiego zakazać, warto natomiast uważne regulować dziecku czas spędzony ze smartfonem, tak samo jak np. słodycze. Uczmy nasze dzieci różnorodnych sposobów na zabawę, a na pewno wyjdzie im to na zdrowie. Jednocześnie lepiej sprawić, aby dziecko nie używało elektroniki nim skończy przynajmniej 3 latka. Wymaga to jednak też i od nas, dorosłych, większej aktywności i kontroli nad własnymi zachowaniami.