Akt oskarżenia ws. reprywatyzacji
13.11.2020
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko stołecznemu adwokatowi Robertowi N. Ma to związek ze śledztwem prowadzonym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w sprawie nieprawidłowości przy warszawskiej reprywatyzacji.
Robert N. jest podejrzany o popełnienie przestępstwa oszustwa przy reprywatyzacji jednej z warszawskich nieruchomości. W postępowaniu przygotowawczym, prowadzonym przez Delegaturę CBA w Warszawie pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, ustalono, że w wyniku działania oskarżonego doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o wartości ponad 9 milionów złotych.
Ze śledztwa wynika, że od 2006 r. Robert N., prowadząc kancelarię adwokacką, zajmował się odzyskiwaniem stołecznych nieruchomości lub odszkodowań za grunty wywłaszczone na podstawie tzw. dekretu Bieruta. Oskarżony wspólnie z członkami swojej rodziny skupował roszczenia dekretowe od byłych właścicieli lub ich spadkobierców. W prowadzonych sprawach wykorzystywał znajomości w Biurze Gospodarki Nieruchomościami m.st. Warszawy.
W toku śledztwa ustalono, że do Roberta N. po poradę prawną zgłosił się 93-letni mężczyzna, który na mocy decyzji Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie z 16 listopada 1992 r. utracił odziedziczoną nieruchomość na rzecz Gminy Warszawa – Mokotów. Mężczyzna, będąc przekonany o profesjonalizmie adwokata w prowadzeniu spraw reprywatyzacyjnych, udzielił mu pisemnych pełnomocnictw do reprezentowania we wszelkich sprawach dotyczących spornych nieruchomości.
Robert N. utwierdzał pokrzywdzonego w błędnym przekonaniu o niemożliwości uzyskania z Urzędu m.st. Warszawy godziwego odszkodowania w związku z utraconymi nieruchomościami, a jednocześnie złożył mu propozycję sprzedaży na jego rzecz roszczeń restytucyjnych za utraconą nieruchomość. Przedstawiał przy tym błędne dane co do wartości spornej nieruchomości i wpływu na tę wartość rzekomo skomplikowanego stanu faktycznego i prawnego. Zobowiązał się też do poszukiwania nabywców, którzy mogliby zapłacić wyższą cenę, czego jednak w rzeczywistości nie robił.
Robert N. prowadził swoje działania pomimo wypowiedzenia mu przez pokrzywdzonego w marcu 2015 r. pełnomocnictwa, m.in. próbując nie dopuścić do ewentualnej sprzedaży wskazanych roszczeń innej, nie związanej z nim osobie.
W konsekwencji działań Roberta N. doszło do niekorzystnej dla pokrzywdzonego notarialnej sprzedaży wszelkich roszczeń dotyczących spornej nieruchomości członkowi rodziny adwokata.
Za popełnione przestępstwo Robertowi N. grozi kara do 10 lat pozbawienie wolności.