W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Dezinformacja 2020. Identyfikowane narracje

Rok 2020 upłynął pod znakiem zwiększonej aktywności działań informacyjnych wymierzonych w interesy RP. W minionym roku widoczne było wzmożenie zarówno aktorów państwowych jak i innych podmiotów.

Fot. DBN

Wzmocnieniu uległy działania Rosji, która od wielu lat prowadzi systemowe agresywne działania informacyjne przeciwko Polsce. Rosyjskie narracje wymierzone w RP były kolportowane przez instytucje i podmioty państwowe, w tym urzędników najwyższego szczebla, oraz media pod kontrolą Kremla lub sprzyjające jego interesom. Materiały propagandowe publikowano w wielu przestrzeniach językowych, m.in. w języku rosyjskim, angielskim, polskim. Część aktywności informacyjnych była wspierana także przez działania hakerskie, mające na celu promowanie Kremlowskich tez.

Polska od wielu lat jest jedną z głównych ofiar walki informacyjnej Rosji. Do typowych działań Kremla wymierzonych w RP należy: oczernianie Polski na arenie międzynarodowej, osłabianie relacji Polski z sąsiadami, destabilizowanie współpracy wojskowej w ramach NATO, podsycanie napięć na linii Polska-USA, atakowanie polityki energetycznej, deprecjonowanie Wojska Polskiego, wskazywanie, że polska polityka jest przesiąknięta „rusofobią”, ukazywanie Polski jako kraju będącego przyczyną kryzysu relacji Zachód-Rosja. W tym roku rosyjska machina informacyjna wykorzystywała nie tylko typowe dla siebie narracje, ale również intensywnie eksploatowała temat pandemii COVID-19. Epidemia koronawirusa była wykorzystywana przez propagandę Kremla do próby wyjścia z izolacji międzynarodowej. Moskwa przekonywała, że w obliczu pandemii i kryzysu, który z niej wyniknie Zachód i Rosja muszą współpracować na „normalnych” – według Rosji – zasadach. Moskwa wywierała presję na Zachód, by zrezygnował z polityki sankcji. Działania informacyjne w czasie COVID-19 były więc wykorzystywane do wymuszenia na Zachodzie faktycznej akceptacji okupacji Krymu oraz prowadzonych przez stronę rosyjską działań bojowych na wschodzie Ukrainy.

Działania Kremla były wymierzone we współpracę sojuszniczą, w tym obecność wojsk USA w Polsce. W 2020 r. służby specjalne zaobserwowały dużą aktywność propagandowo-dezinformacyjną z kierunku wschodniego w związku z przeprowadzonymi na terytorium RP ćwiczeniami DEFENDER-Europe 20 (i ćwiczeniami z nimi powiązanymi) oraz ćwiczeniami TUMAK-19. Rosyjski przekaz koncentrował się wokół ukazania tych manewrów jako przymiarek do interwencji zbrojnej przeciw obwodowi kaliningradzkiemu lub Białorusi, agresywnej postawy NATO i USA, oddawania przez Warszawę zwierzchności nad państwem w ręce Waszyngtonu. Obecność wojsk sojuszniczych w Polsce była również prezentowana, jako przyczyna modernizacji wojskowej Rosji. Takie narracje Rosja kolportuje od lat – ich natężenie rozpoczęło się bowiem wraz z decyzją o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO.

W tym roku Kremlowska propaganda używała również argumentów dot. COVID-19, by destabilizować współpracę wojskową Polski i USA. Publikowano materiały wskazujące, że wspólne ćwiczenia wojskowe są przyczyną zwiększonego zagrożenia epidemicznego dla mieszkańców Polski. Propaganda Kremla kolportowała opinię, mówiącą, że nawet w dobie pandemii NATO nie rezygnuje z prowokacji przeciwko Rosji. Oskarżano również decydentów o igranie z życiem ludzi biorących udział w ćwiczeniach. COVID-19 posłużył Rosji także do insynuacji, że epidemia okazała się silniejsza niż Wojsko Polskie, że skala zakażeń paraliżuje możliwości operowania armii.

Podobnie jak w latach ubiegłych w 2020 r. Federacja Rosyjska fałszowała wydarzenia historyczne w celu wybielenia własnej przeszłości, promując tezy o istnieniu wyłącznie chwalebnych kart w historii ZSRS. Okazją do takich działań były przypadająca w mijającym roku 75. rocznica wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau oraz 75-lecie zakończenia II wojny światowej. W rosyjskim przekazie władze i społeczeństwo przedwojennej Polski były oskarżane – jak zwykle –  o antysemityzm i kolaboracjonizm, a potem o brak wdzięczności za „wyzwolenie” z niemieckiej okupacji. Odżył też dawno nieobserwowany motyw zrzucania na Niemców winy za ludobójstwo w Katyniu wiosną 1940 r. W obszarze manipulacji historycznych Polacy byli obarczani współwiną za wybuch II wojny światowej, brak poszanowania grobów żołnierzy sowieckich, a także nieuprawnioną wrogość wobec Rosji, która ma płynąć z historycznych uwarunkowań i resentymentów.

Nowym zjawiskiem obserwowanym w tym roku była rozpoczęta przez reżim w Mińsku i Moskwie operacja wymierzona w Polskę, której celem było oczernianie RP w oczach społeczeństwa białoruskiego. Po sierpniowych wyborach prezydenckich na Białorusi w rosyjską walkę informacyjną przeciwko RP aktywnie włączył się reżim w Mińsku. Z obu kierunków z dużą intensywnością promowano narracje sugerujące, że polskie władze sterują nastrojami społecznymi na Białorusi, a nawet czekają na dogodny moment, by wykorzystać uliczne protesty do zajęcia część białoruskiego terytorium. Propaganda białoruska i rosyjska przekonywały, że Polska stanowi zagrożenie dla Białorusi i całego społeczeństwa.

W tym roku obserwowaliśmy również wzmocnienie środowisk antyszczepionkowców oraz przeciwników technologii 5G. W sposób widoczny oba te środowiska prowadziły swoją aktywność informacyjną w związku z pandemią. Oba środowiska próbowały wykorzystać rozbudzone emocje społeczne do promowania swoich opinii. Środowiska antyszczepionkowców promowały tezy, straszące przyjmowaniem szczepionek – sugerowano, że mogą być one groźniejsze niż sama choroba. W niektórych tekstach pojawiały się nawet kuriozalne oskarżenia, że szczepionka może służyć do inwigilowania społeczeństw, czy też zabijania zdrowych ludzi na masową skalę. Tego typu działania w sposób znaczący mogą destabilizować walkę ze skutkami epidemii. Podobną, zwiększoną aktywność prezentowały środowiska walczące z technologią 5G. Przekonywały one, że koronawirus może się szybciej rozprzestrzeniać dzięki tej technologii, szerzono insynuacje, że wprowadzanie 5G do Polski jest niebezpieczne i groźne dla ludzi. W promowanie tez środowiska antyszczepionkowców jak i przeciwników technologii 5G włączały się w mijającym roku te podmioty i kanały komunikacyjne, które zwyczajowo identyfikują się z tezami Rosji i biorą udział w ich kolportowaniu w przestrzeni publicznej.

Rok 2020 minął pod znakiem wzmożonych działań informacyjnych, dezinformacyjnych i propagandowych. Działania takie prowadzone są często w długim horyzoncie czasowym i są obliczone na osiąganie celów długofalowych. Skoordynowanie kampanie informacyjne pozostaną zapewne wyzwaniem dla RP również w 2021 roku.

Stanisław Żaryn

Rzecznik Prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych

Tekst powstał na podstawie wywiadu z Polską Agencją Prasową.

{"register":{"columns":[]}}