Kłamstwa Kremla
17.03.2022
Zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę towarzyszą systematyczne działania Kremla na polu propagandowym i dezinformacyjnym. Formułowane przez Moskwę przekazy obliczone są na zatuszowanie prawdziwego, zbrodniczego charakteru działań Rosji na Ukrainie, dyskredytację ukraińskich władz, a także manipulowanie obrazem relacji NATO-Rosja.
Rosja otwarcie kłamie na temat wojny na Ukrainie. Swoimi przekazami próbuje infekować światową opinię publiczną, choć znaczna część treści adresowana jest do odbiorców w Rosji. Celem działań informacyjnych jest prezentowanie fałszywego obrazu wojny przeciwko Ukrainie, ale także uniknięcie pytań o ofiary wśród rosyjskich żołnierzy oraz napięć w społeczeństwie, które coraz mocniej odczuwa ekonomiczne skutki rosyjskiej wojny.
Dotychczas identyfikowane kłamstwa na temat wojny na Ukrainie, które Rosja kolportuje, opierają się na poniższych liniach narracyjnych:
- Rosja prowadzi „operację wojskową” przeciwko „nazistom, którzy terroryzują Ukrainę”;
- rosyjskie działania są wymierzone jedynie w cele wojskowe;
- działania Rosji mają na celu ochronę ludności rosyjskojęzycznej i Rosjan;
- rosyjskie wojska są witane na Ukrainie z entuzjazmem i wdzięcznością;
- władza w Kijowie „wzięła za zakładnika cały naród ukraiński”;
- Zachód zachowuje się agresywnie wobec Rosji;
- Ukraina pracowała nad bronią jądrową oraz biologiczną, zagrażając tym samym Rosji;
- działania Rosji są skutkiem lekceważenia jej uzasadnionych obaw w kwestiach związanych z bezpieczeństwem.
Kłamstwa te są kolportowane przez rosyjskie media, polityków i instytucje publiczne, w tym rosyjskie ambasady na całym świecie. Nad kampaniami mającymi dezinformować opinię publiczną czuwają służby specjalne. Aby podnieść ich skuteczność, Kreml odcina swoich obywateli od alternatywnych źródeł informacji – rosyjskich mediów niezależnych oraz mediów zagranicznych, i drastycznie zaostrza cenzurę.
Stałym celem rosyjskich działań informacyjnych jest także Polska. Po rozpętaniu przez Putina wojny na Ukrainie dotychczasowe, wymierzone w nasz kraj, wrogie linie narracyjne kremlowskiej propagandy zostały poszerzone o kolejne kłamstwa, mówiące m.in. o tym, że:
- polski rząd cynicznie wykorzystuje sytuację, by zyskać na znaczeniu w polityce międzynarodowej;
- Polska jest „rusofobiczna” i nastawia Zachód przeciwko Rosji;
- Polska ma wrogie plany wobec Ukrainy i chce zająć jej zachodnie terytoria;
- Polska została skolonizowana przez USA i Wielką Brytanię i jest przez te kraje wykorzystywana przeciwko Rosji;
- RP jest niewiarygodnym partnerem, którego zachowanie prowadzi do eskalacji sytuacji w Europie;
- polski rząd naraża bezpieczeństwo własnych obywateli, angażując się w pomoc Ukrainie;
- rząd RP, przyjmując uchodźców z Ukrainy, dyskryminuje Polaków;
- przyjmowanie uchodźców zagraża bezpieczeństwu Polski;
- uchodźcy doprowadzą do paraliżu polskiej służby zdrowia, krachu ekonomicznego, a także zabiorą pracę Polakom.
Agresywne działania propagandowe i dezinformacyjne są nieodłącznym elementem konfliktów wszczynanych przez Rosję. Historia pokazuje, że Kreml prowadząc imperialną politykę wymierzoną w kolejne państwa i narody dba o to, by prezentować się jako mediator, kraj niosący pokój, rozwiązujący problemy i napięcia. Moskwa za wszelką cenę chce unikać przypisania jej wizerunku agresora, sprawcy i napastnika. Dlatego wielką wagę władze rosyjskie przykładają do działań dezinformacyjnych. Nad nimi czuwają najważniejsi rosyjscy urzędnicy oraz agresywne rosyjskie służby specjalne.
Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych