Wykład historyczny Ambasadora Janusza Kotańskiego w 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej
19.08.2020
15 sierpnia 2020 roku w Kościele Polskim św. Stanisława w Rzymie odprawiona została Msza św. w 100. rocznicę Bitwy Warszawskiej. Celebrant, ks. prał. Paweł Ptasznik w homilii nawiązał zarówno do Święta Wniebowzięcia Matki Bożej, jak i do rocznicy Cudu nad Wisłą. Po Mszy św., Ambasador Janusz Kotański wygłosił wykład historyczny.
W Auli św. Jana Pawła II przy Kościele Polskim w Rzymie, Pan Ambasador Janusz Kotański jako historyk, wygłosił krótki wykład, w którym zarysował trudną sytuację Polski po odzyskaniu niepodległości w roku 1918. Przedstawił przebieg wojny polsko - bolszewickiej z lat 1919-20 podkreślając, iż Polska broniła przed sowiecką agresją nie tylko wolności swojej lecz i wolności Europy.
Zaznaczył, że Armia Czerwona niosła na bagnetach komunistyczne zniewolenie i ludobójczy terror. Podkreślił utopijność i bestialstwa tzw. komunizmu wojennego, który pozbawiał ludzi zarówno godności jak i własności.
Wygrana zatem Bitwa Warszawska ocaliła europejską cywilizację judeochrześcijańską przed zniewoleniem przez moskiewski ustrój totalitarny. Uwypuklił fakt, że przy boku armii polskiej walczyły też ukraińskie oddziały Symona Petlury, rosyjskie Borysa Sawinkowa oraz - co ma aktualnie szczególną symbolikę - białoruskie Bułaka - Bałachowicza. Zaznaczył, że pomocy Polsce udzieliły Węgry i Rumunia, a po naszej stronie walczyli także ochotnicy amerykańscy i francuscy.
Mówiąc o Cudzie nad Wisłą podkreślił też, że oprócz geniuszu wodza - Józefa Piłsudskiego, fachowości świetnych generałów: Sikorskiego, Hallera, Rozwadowskiego, bohaterstwa ochotników - zwłaszcza młodzieży, również aspekt duchowy i wiara przyczyniły się do tryumfu polskiego oręża, co podkreślał zawsze nuncjusz Achilles Ratti, późniejszy Papież Pius XI. Symboliczna jest tu śmierć ks. Ignacego Skorupki pod Ossowem w dniu 15 sierpnia, idącego do boju wraz z ochotnikami z warszawskich szkół.
Ambasador zakończył przypominając znaczenie także wrześniowej Bitwy Niemeńskiej w 1920 roku.
Wyraził nadzieję, że pamięć o decydujących dla dziejów świata walkach winna towarzyszyć wszystkim narodom Europy Zachodniej, w tym Włochom, których zniewolenie leżało w planach Lenina, Trockiego i Stalina.
Św. Jan Paweł II przy różnych okazjach wskazywał, że rok 1920 - rok jego urodzenia - to „okres wielkiego zagrożenia dopiero co odrodzonej Rzeczypospolitej”. „Zdawało się – przypominał Papież – że komuniści podbiją Polskę i pójdą dalej do Europy Zachodniej, że zawojują świat”. Przywiązywał dużą wagę do faktu, że jedna z decydujących bitew w historii świata - Bitwa Warszawaska - rozegrała się niedługo po jego narodzinach: „Urodziłem się w roku 1920, w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem” .
13 czerwca 1999 roku Papież Jan Paweł II złożył wizytę na Cmentarzu Żołnierzy Polskich 1920 r. w Radzyminie. Kiedy bezpośrednio z radzymińskiego cmentarza przyleciał do Warszawy, przed praską katedrą powiedział: "Przed chwilą nawiedziłem Radzymin - miejsce szczególnie ważne w naszej narodowej historii. Ciągle żywa jest w naszych sercach pamięć o Bitwie Warszawskiej, jaka miała miejsce w tej okolicy w miesiącu sierpniu 1920 roku. Mogę spotkać jeszcze dzisiaj niektórych bohaterów tej historycznej bitwy o naszą i waszą wolność. Naszą i Europy. Było to wielkie zwycięstwo wojsk polskich, tak wielkie, że nie dało się go wytłumaczyć w sposób czysto naturalny i dlatego zostało nazwane »Cudem nad Wisłą«. To zwycięstwo było poprzedzone żarliwą modlitwą narodową. Episkopat Polski, zebrany na Jasnej Górze, poświęcił cały naród Najświętszemu Sercu Jezusa i oddał go pod opiekę Maryi Królowej Polski".