Uroczystości odbywają się ramach akcji Warty Pamięci, która polega na oddaniu hołdu obywatelom polskim zamordowanym przez sowietów na wschodzie kraju. Akcja odbyła się 16 września o godzinie 17:30 - równocześnie w niemal 30 miejscowościach na terenie czterech województw: podlaskim, mazowieckim, lubelskim i podkarpackim.

- Jesteśmy winni pamięć wszystkim tym, którzy tak bohatersko bronili naszej niepodległości. Ta pamięć nie może umierać, musi być każdego dnia przywracana i pielęgnowana - powiedział minister Jacek Sasin.

Wieś Berżniki położona na Suwalszczyźnie jest przykładem strat wojennych i tragedii, której doświadczała ludność cywilna przez różnych najeźdźców. Rozwój Berżników zatrzymały wojny szwedzkie, rozbiory Polski oraz I i II wojna Światowa. To tutaj pod koniec września 1939 r. Rosjanie dokonali morderstw działaczy politycznych, policji i nauczycieli. Deportowano stąd na Syberię całe rodziny podejrzane o wrogi stosunek do władzy radzieckiej. W maju 1944 r. w Berżnikach suwalskie gestapo dokonało publicznych egzekucji przez powieszenie 21 członków ruchu oporu, a ich zwłoki zbezczeszczono.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadzi politykę, historyczną, która jest bardzo ważnym elementem budowania świadomości narodowej, zwłaszcza dla młodego pokolenia, dla którego historia jest tylko kartką z podręcznika.

Rząd prawa i sprawiedliwości po 2016 roku niemal 3-krotnie zwiększył liczbę repatriantów sprowadzanych do Polski. Przed rokiem 2016 do kraju sprowadzano około 200-300 osób rocznie, a po dojściu PiS do władzy liczba ta wzrosła do około 600-800 repatriantów rocznie.

- Polacy mają wspaniałą dumną historię, wiele pokoleń Polaków walczyło o to, aby Polska mogła być krajem niepodległym, byśmy my, Polacy mogli sami decydować o sobie. To jest ogromna wartość – powiedział minister Jacek Sasin.

W obecnej napiętej sytuacji geopolitycznej związanej z agresją Rosji na Ukrainę polski rząd skupia się na wzmocnieniu armii. Budżet na ten cel jest rekordowy. W 2024 r. zaplanowano, że będzie to 4,2% PKB. Całkowite wydatki na obronność wzrosną z ponad 37 mld zł w 2015r. do ponad 158 mld zł w 2024r. Dzięki temu przywracane są nowe jednostki mające osłonić teren tak zwanej bramy brzeskiej, a w Augustowie jeszcze w tym roku powstanie batalion saperów, którego głównym zadaniem będzie wzmocnienie ściany wschodniej i zabezpieczenie tzw. przesmyku suwalskiego ze względu na uwarunkowania geograficzne, ukształtowanie terenu i strategiczne położenie szlaków komunikacyjnych.

- Chcemy, aby polska armia była na tyle silna, żeby nie tylko mogła skutecznie obronić Polskę, ale by była także elementem odstraszania potencjalnych najeźdźców. Dlatego wzmacniamy polską armię, rozbudowujemy ją ilościowo, ale przede wszystkim wyposażamy ją w nowoczesne uzbrojenie, zarówno to z polskich fabryk, jak i to które pochodzi z importu – ze Stanów Zjednoczonych i z Korei Południowej - zaznaczył minister Jacek Sasin.