Uciekał skradzionym motocyklem. Trafił w ręce policji
20.09.2019
Pędził jednośladem z prędkością 150 km na godzinę. Kiedy został wezwany przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego do zatrzymania się, próbował uciec. Przewrócił się, porzucił pojazd i pobiegł do pobliskiego lasu. Ostatecznie mężczyzna trafił w ręce policji, okazało się, że motocykl był kradziony.
Czwartek, godz. 13.00. Obok patrolującego drogę krajową numer 5 w pobliżu Bydgoszczy pojazdu ITD przejeżdża motocyklista. Inspektorzy byli wyposażeni w urządzenie do pomiaru prędkości, które wykazało, że mężczyzna jechał z prędkością 150 km/h na odcinku, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 100 km/h. Inspektorzy dali sygnał motocykliście do zatrzymania się. Mężczyzna zjechał w jedną z bocznych uliczek, zatrzymał się na chwilę, po czym rozpoczął ucieczkę. ITD ruszyła w pościg, zawiadamiając jednocześnie o zdarzeniu bydgoską policję.
Po kilkusetmetrowej jeździe osiedlowymi uliczkami motocyklista stracił panowanie nad pojazdem. Przewrócił się, uszkodził jeden z pojazdów parkujących na poboczu. Mężczyzna porzucił motocykl i uciekł do pobliskiego lasu, po drodze gubiąc kask i telefon komórkowy. Przybyli na miejsce policjanci do poszukiwań uciekiniera użyli psa tropiącego. Ostatecznie kierowca trafił w ręce policji.
Oprócz grzywny za przekroczenie prędkości grozi mu odpowiedzialność karna za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Jak się okazało, motocykl został wcześniej skradziony w jednej z dzielnic Bydgoszczy.