W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Balast z osobówką

16.06.2020

Za ciężka o kilkadziesiąt ton, ale znalazło się na niej jeszcze miejsce na osobówkę. Na naczepie oprócz balastów do dźwigu przewożono samochód osobowy, którym kierowcy ciężkich transportów mieli wrócić z budowy. Ponad 100-tonową ciężarówkę z balastami do żurawia budowlanego i samochodem osobowym oraz ponad 70-tonowy dźwig zatrzymali do kontroli inspektorzy wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Kierujący mieli zezwolenia na przejazd dla pojazdów nienormatywnych, ale o zdecydowanie mniejszym tonażu.

W piątek (12 czerwca) inspektorzy ITD prowadzili w Granowie na krajowej 32 kontrole tonażu ciężarówek i busów wykorzystując wagi preselekcyjne. Zatrzymano m.in. dźwig samojezdny i zestaw przewożący balasty do żurawia budowlanego.

Kierujący mieli zezwolenia na przejazd pojazdów nienormatywnych kategorii VI, dopuszczające do ruchu pojazdy o rzeczywistej masie całkowitej do 60 ton. Już wstępny pomiar na wagach preselekcyjnych wykazał znacznie większy tonaż. Przekroczenia potwierdziły kontrole na wagach przenośnych. Zestaw przewożący balasty do żurawia ważył ponad 100 ton, a dźwig samojezdny ponad 70 ton. W tej sytuacji przewoźnik powinien był uzyskać zezwolenia kategorii VII na przejazd pojazdów nienormatywnych. Na tym nie koniec stwierdzonych naruszeń - przewoźnik nie zapewnił również prawidłowego pilotażu dla pojazdów.

Za ciężkie, bez właściwych zezwoleń i pilotażu, ale za to pomysłowością wykazali się kierowcy. Na naczepie ciężarówki oprócz balastów przewożono samochód osobowy. Po zakończeniu transportu kierowcy mieli nim wrócić z budowy.

70-tonowy dźwig skierowano na parking strzeżony do czasu uzyskania przez przewoźnika zezwolenia kategorii VII. Część przewożonych zestawem balastów, w tym samochód osobowy, przeładowano na inny pojazd. Ciężarówka mogła więc odjechać z miejsca kontroli na podstawie zezwolenia kategorii VI. Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne, każde z nich zagrożone karą 15 tys. zł. Dodatkowe konsekwencje finansowe grożą mu także za niezapewnienie właściwego pilotażu przejazdu pojazdów nienormatywnych.

Zdjęcia (4)

{"register":{"columns":[]}}