Gabaryt z szeregiem nieprawidłowości
14.11.2022
Zestaw ciężarowy z przewożonym katamaranem był zdecydowanie za długi, za szeroki oraz za wysoki. Nienormatywna ciężarówka nie była właściwie oznakowana i poruszała się po drodze publicznej bez wymaganych pojazdów pilotujących oraz zezwolenia. Nie był to pełen katalog naruszeń stwierdzonych przez funkcjonariuszy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W czwartek (10 listopada) po południu, na krajowej „ósemce” koło Augustowa, inspektorzy ITD zauważyli nienormatywną ciężarówkę. Zestawem należącym do polskiego przedsiębiorcy był przewożony katamaran. Gabaryt był na tyle szeroki, że zmuszał uczestników ruchu jadących z przeciwka do poruszania się poboczem drogi. Funkcjonariusze zatrzymali nienormatywny zespół pojazdów do kontroli drogowej i stwierdzili szereg nieprawidłowości. Długość zestawu z ładunkiem wynosiła 18,1 m zamiast dopuszczalnych 16,5 m. Ciężarówka z przewożonym statkiem była również za wysoka i za szeroka. Jej wysokość wynosiła 4,37 m zamiast przepisowych 4 m, a szerokość 4,27 m zamiast dozwolonych 3 m. Gabaryt nie został prawidłowo oznakowany oraz na trasie jego przejazdu nie było wymaganych dwóch pojazdów pilotujących. Kierowca nie okazał wymaganego zezwolenia na przejazd nienormatywnego pojazdu po drogach publicznych. Nie miał także wypisu z zezwolenia na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego lub wypisu z licencji. Katalog stwierdzonych nieprawidłowości uzupełnił jeszcze brak ważnych badań lekarskich i psychologicznych oraz brak ważnego szkolenia okresowego kierowcy. Z kolei ciągnik siodłowy nie miał ważnych badań technicznych, a naczepa nie miała ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC).
Inspektorzy ukarali kierowcę trzema mandatami karnymi na kwotę 700 zł i zakazali mu dalszej jazdy. Nienormatywna ciężarówka została skierowana na wyznaczony parking strzeżony. Wobec podmiotu wykonującego przewóz drogowy oraz osoby zarządzającej transportem w firmie zostaną wszczęte postępowania administracyjne. Grozi im kara pieniężna w łącznej wysokości 32 tys. 500 zł. Oprócz tego inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny ciągnika siodłowego oraz sporządzą wniosek do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.