Jazda z magnesem się nie opłaciła
06.07.2022
Kierowca zatrzymanego do kontroli pojazdu członowego nie rejestrował swojej aktywności za kierownicą. Jechał z magnesem przyłożonym do impulsatora skrzyni biegów. Nielegalną ingerencję w działanie tachografu wykazali inspektorzy łódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego.
We wtorek (5 lipca) na drodze krajowej nr 91 inspektorzy ITD zatrzymali ciągnik siodłowy z naczepą, którym przedsiębiorca jechał po rozładunku wykonanym w Łodzi po nowy ładunek do Pabianic. Kontrola wykazała, że kierowca nie rejestrował na wykresówce wskazań w zakresie prędkości pojazdu, swojej aktywności i przebytej drogi. Wszystko przez to, że do impulsatora skrzyni biegów był przyłożony magnes neodymowy. Przedmiot ten zakłócał prawidłową pracę tachografu. Na wykresówce wyjętej z urządzenia rejestrującego były tylko zapisy pochodzące z dnia poprzedniego. Brakowało aktualnych zapisów z jazdy, bo w czasie, gdy kierowca rzeczywiście kierował ciężarówką, rejestrowany był odpoczynek. Próba drogowa, wykonana przez inspektorów łódzkiej ITD, potwierdziła nielegalną ingerencję w urządzenie rejestrujące. Po usunięciu magnesu, tachograf rejestrował jazdę oraz przejechaną drogę. Mężczyzna tłumaczył, że dzień wcześniej przyłożył magnes do impulsatora skrzyni biegów, po czym pojechał do miejsca garażowania pojazdu, a następnego dnia rano wyruszył na rozładunek. Nie rejestrując swojej aktywności za kierownicą, przejechał dystans około 40 km.
Ingerencja w pracę tachografu karana jest zatrzymaniem prawa jazdy kierowcy na okres 3 miesięcy oraz wszczęciem postępowania administracyjnego w sprawie nałożenia wysokiej kary pieniężnej na przewoźnika. Jeżeli zakłócanie prawidłowego działania tachografu wiąże się z ingerencją w stan drogomierza, osobie, która się tego dopuści, grozi odpowiedzialność karna z powodu popełnienia przestępstwa z art. 306a k.k. Przedsiębiorca został przekazany funkcjonariuszom Policji, prowadzącym w tej sprawie dalsze czynności.