Jechał bez karty i za ciężkim pojazdem
20.01.2022
Kierowca rumuńskiej ciężarówki nie rejestrował na karcie swojej aktywności, prędkości i przebytej drogi. Przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez przerwy o prawie 8 godzin i nie stosował się do limitu jazdy dziennej. Oprócz tego samochód, zważony przez inspektorów małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego, był znacznie przeładowany. Kierowca stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Konsekwencje czekają także przewoźnika.
We wtorek (18 stycznia), na krajowej „siódemce” w miejscowości Brzuchania koło Miechowa, patrol ITD zatrzymał do kontroli drogowej pojazd należący do rumuńskiego przewoźnika. W momencie zatrzymania kierowca nie miał włożonej karty do tachografu, czyli nie rejestrował na karcie swojej aktywności, prędkości oraz przebytej drogi. Inspektorzy stwierdzili, że kierowca nie zarejestrował na karcie również przejazdu z Rumunii do Polski. W trakcie dalszej kontroli ustalili, że szofer przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy o 7 godz. i 45 min. oraz przekroczył dzienny czas prowadzenia pojazdu o 2 godz. i 15 min. Niewłaściwa była też masa kontrolowanego pojazdu. Samochód z ładunkiem ważył nieco ponad 10 t zamiast dopuszczalnych 7 t. Inspekcyjne wagi wykazały, że nacisk tylko tylnej osi pojazdu wynosił więcej niż jego dopuszczalna masa całkowita.
Inspektorzy ukarali kierowcę mandatem karnym i zatrzymali jego prawo jazdy na trzy miesiące, zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi ingerencji w tachograf, które weszły w życie od 1 stycznia 2022 r. Za stwierdzone nieprawidłowości odpowiedzialność finansowa grozi również przewoźnikowi.