Jedna kontrola i kilkadziesiąt naruszeń
11.08.2022
Kierowca i zarazem przedsiębiorca nie zważał na przepisy regulujące dopuszczalne limity czasu pracy. W trakcie analizy danych z pamięci tachografu i karty kierowcy, inspektorzy zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego stwierdzili wiele poważnych naruszeń. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.
W poniedziałek (8 sierpnia), na drodze wojewódzkiej nr 119 koło Pyrzyc, patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli polski ciągnik siodłowy z naczepą. Za kierownicą ciężarówki siedział właściciel firmy transportowej, który przewoził ładunek z Dąbrowy Górniczej do Szczecina. W trakcie analizy zapisów z pamięci tachografu cyfrowego i karty kierowcy, inspektorzy stwierdzili szereg naruszeń przepisów regulujących dopuszczalne limity czasu pracy. Mężczyzna pięciokrotnie przekroczył czas jazdy bez wymaganej przerwy, trzynastokrotnie skrócił dzienny okres odpoczynku, dwukrotnie przekroczył dopuszczalny dwutygodniowy czas prowadzenia pojazdu oraz dwukrotne przekroczył dopuszczalny 10-godzinny czas pracy w porze nocnej. Oprócz tego dziewięciokrotnie przekroczył maksymalny dzienny czas prowadzenia pojazdu i nie wprowadzał wymaganych wpisów manualnych. Wobec kierowcy i zarazem przewoźnika drogowego zostało wszczęte postępowanie administracyjne. Za stwierdzone naruszenia przedsiębiorcy grozi maksymalna kara ustawowa w wysokości 12 tys. zł.