Kierowca udawał… swojego ojca
30.09.2019
Wykorzystując fakt, że imię i nazwisko są identyczne jak jego ojca, białoruski kierowca próbował ominąć normy czasu pracy, używając dwóch kart. Nie udało mu się oszukać śląskich inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego.
Nie dość, że ojciec kierowcy ma takie samo imię i nazwisko, to jeszcze wykonuje taki sam zawód. Syn postanowił wykorzystać niecodzienny zbieg okoliczności do manipulacji. Chcąc ominąć normy związane z czasem pracy, jechał nie tylko na swojej, ale też na karcie kierowcy swojego ojca. Właściciele kart postarali się nawet o to, aby wyrobić je w tym samym dniu. Dzięki temu 5-letnie okresy ważności kart pokrywały się co do dnia, a do tego 16-cyfrowe numery identyfikacyjne różniły się zaledwie dwoma cyframi. Jednak inspektorzy ITD każdorazowo pobierają dane z tachografu i wyciągają kartę kierowcy, aby sczytać z niej dane, zatem manewry białoruskiego prowadzącego okazały się nieskuteczne.
Kontrola przeprowadzona 27 września w Częstochowie zakończyła się dotkliwie dla kierowcy. Łączna suma mandatów i kaucji przekroczyła 6 tysięcy złotych. Prowadzący musiał także oddać kartę kierowcy swojego ojca.