Kontrole z zakazami dalszej jazdy
14.06.2022
Tarcze hamulcowe przy kołach polskiej oraz rumuńskiej ciężarówki wymagały wymiany, a pomimo tego pojazdy uczestniczyły w ruchu drogowym i przewoziły ładunki. Ciągniki siodłowe zatrzymali do kontroli i wycofali z dalszej jazdy inspektorzy ze świętokrzyskiej i małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Stwierdzili również, że kierowca zagranicznej ciężarówki skrócił odpoczynek dzienny o ponad godzinę.
W piątek (10 czerwca), na odcinku krajowej 74-ki w miejscowości Złota Woda koło Kielc, patrol ze świętokrzyskiej ITD zatrzymał do rutynowej kontroli zestaw należący do polskiego przedsiębiorcy. Przy lewym i prawym kole na pierwszej (kierowanej) osi ciągnika siodłowego były mocno pęknięte tarcze hamulcowe. Tarcze w takim stanie mogły rozpaść się i zablokować koło w trakcie jazdy. Tak samo wyglądała także tarcza hamulcowa przy jednym z kół na pierwszej osi rumuńskiego ciągnika siodłowego. Zagraniczną ciężarówkę zatrzymał tego samego dnia, na węźle autostradowym A4 Tarnów Centrum, patrol z małopolskiej ITD. W tym przypadku inspektorzy stwierdzili również, że kierowca zestawu skrócił wymagany okres odpoczynku dziennego o 1 godz. i 9 min. Obie kontrole miały podobny finał. Funkcjonariusze zatrzymali dowody rejestracyjne niesprawnych samochodów ciężarowych i zakazali ich dalszej jazdy do momentu wymiany tarcz hamulcowych. Zarówno polski, jak i zagraniczny przewoźnik, odpowie teraz za dopuszczenie do ruchu drogowego pojazdu z usterką niebezpieczną. Wobec przedsiębiorców wszczęto postępowania administracyjne, zagrożone karami pieniężnymi. Oprócz tego małopolscy inspektorzy ukarali kierowcę rumuńskiej ciężarówki mandatem karnym za skrócenie odpoczynku dziennego.
