Główny Inspektorat
Transportu Drogowego

W czwartek (14 kwietnia), na jednej z głównych dróg w Rzeszowie, patrol ITD zatrzymał do kontroli zespół pojazdów należący do tureckiej firmy transportowej. Zestawem przewożono ładunek z Litwy do Turcji. Inspektorzy przeprowadzili szczegółową kontrolę stanu technicznego ciężarówki z użyciem Mobilnej Jednostki Diagnostycznej. Jedno z sześciu kół naczepy w ogóle nie hamowało. Brakowało przy nim siłownika i zacisku hamulcowego. Zdemontowane elementy układu hamulcowego leżały w luku bagażowym. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy i zakazali dalszej jazdy. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne, zagrożone karą pieniężną w wysokości 2 tys. zł. Ponieważ turecki przedsiębiorca nie wpłacił kaucji na poczet kary pieniężnej, to zestaw skierowano na parking strzeżony.

Z kolei w środę (13 kwietnia), na krajowej „dziewiątce” koło Opatowa, patrol ITD zatrzymał do kontroli zespół pojazdów należący do polskiej firmy transportowej. Ciężarówka przewoziła materiały niebezpieczne (ADR) z Łańcuta do Obornik. Inspektorzy przeprowadzili kontrolę stanu technicznego pojazdów z użyciem komputera diagnostycznego. W ciągniku siodłowym był niesprawny system oczyszczania spalin (SCR). Na tablicy rozdzielczej nie wyświetlał się komunikat o awarii, ponieważ do instalacji elektrycznej był podłączony tzw. emulator AdBlue. Urządzenie to oszukiwało komputer pokładowy samochodu ciężarowego, symulując prawidłowe działanie systemu oczyszczania spalin. W tym przypadku kontrola drogowa również zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego ciągnika siodłowego i wydaniem zakazu jego dalszej jazdy. Kierowcę ukarano mandatem karnym.