Kosztowna jazda bez karty. Za późno się zorientował
05.06.2019
Jeździł po Europie bez rejestrowania swojego czasu pracy. Karta kierowcy, którego skontrolowali inspektorzy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego, straciła ważność. Kierowca tłumaczył, że za późno się zorientował, i nie zdążył wyrobić nowej. Mimo tego, wyruszył w długą trasę bez zalogowanej w tachografie karty.
Skontrolowany na początku tygodnia na przejściu granicznym w Budzisku kierowca przewoził nabiał z Austrii do Finlandii. Realizował zlecenie estońskiego przewoźnika, ale robił to niezgodnie z prawem.
Mężczyzna nie ukrywał przed inspektorami, że od kilku dni wykonuje przewozy drogowe po Europe bez zalogowanej w tachografie karty kierowcy. Dokument stracił ważność, a prowadzący za późno zorientował się, że potrzebuje nowej karty. Nie wystąpił w przewidzianym terminie o wydanie nowej karty, nie wykonywał też wydruków z tachografu umożliwiających identyfikację kierującego. Bez nowej karty i bez wypisu z licencji wspólnotowej uprawniającej do wykonywania kontrolowanego przewozu, wyruszył w długą podróż. Analiza danych z tachografu wykazała również, że kierowca przed upływem terminu ważności karty, wielokrotnie naruszał czas pracy, skracając odpoczynki i przekraczając dopuszczalny czas jazdy.
Kierowca został ukarany aż dziewięcioma mandatami karnymi. Inspektorzy wszczęli trzy postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych zarówno na przewoźnika, jak i na osobę zarządzającą transportem.