Na bakier z tonażem i stanem technicznym
21.03.2022
Blisko 7,5 tony zamiast dopuszczalnych 3,5 ważył pojazd dostawczy z drewnem opałowym. Kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa i nie zabezpieczył też przewożonego ładunku. Inny tego typu pojazd, był również przeciążony, a silnik emitował do atmosfery nadmiernie zadymione spaliny. „Dostawczaki” wycofali z ruchu funkcjonariusze zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Kierowców ukarano mandatami.
W piątek (18 marca), na krajowej „dziesiątce” koło Stargardu, inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli drogowej samochód dostawczy, którym przewożono drewno kominkowe. Ładunek nie był w żaden sposób zabezpieczony przed zmianą położenia w trakcie jazdy. Było go także znacznie za dużo. Pojazd ważył 7,4 t zamiast dopuszczalnych 3,5 t. Oprócz tego kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kierowcę ukarano trzema mandatami i zakazano mu dalszej jazdy do momentu przeładowania nadwyżki drewna na inny pojazd.
Z kolei w czwartek (17 marca), w pobliżu Szczecina, patrol ITD zauważył samochód dostawczy, za którym zostawały kłęby czarnego dymu. Inspektorzy zatrzymali auto. Skontrolowali spaliny i tonaż. Silnik pojazdu emitował do atmosfery nadmiernie zadymione spaliny. Bus z ładunkiem był za ciężki o blisko 100 kg. Inspektorzy zatrzymali jego dowód rejestracyjny i wydali zakaz dalszej jazdy z miejsca kontroli. Kierowcę ukarali mandatem.