Niesprawne i przeładowane „dostawczaki”
05.06.2019
Ponad 20 samochodów dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony skontrolowali jednego dnia inspektorzy z dolnośląskiej, wielkopolskiej i mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Wszystkie pojazdy przewoziły za dużo towarów. Najcięższe auta ważyły z ładunkiem 7,5 tony.
Samochodami dostawczymi o DMC do 3,5 tony dość często są przewożone zbyt duże ilości towarów, co jest przejawem nieuczciwej konkurencji na rynku usług transportowych. Kierowcy takich pojazdów potrzebują wyłącznie prawo jazdy kategorii "B", a przedsiębiorcy unikają w ten sposób także dodatkowych opłat związanych z eksploatowaniem pojazdów o większej ładowności.
Dlatego tego typu samochody są regularnie kontrolowane przez patrole ITD. We wtorek (4 czerwca) "dostawczakom" przyjrzeli się inspektorzy z Legnicy, Leszna i Radomia. W sumie zatrzymali ponad 20 samochodów o DMC do 3,5 tony. Wszystkie przewoziły za dużo ładunków, a niektóre z nich były niesprawne technicznie.
Niechlubni rekordziści, skontrolowani tego dnia na terenie Legnicy, ważyli z towarem 7,5 tony. Pojazdami tymi przewożono napoje. Ładunki były na nich umieszczone w taki sposób, że destabilizowały pojazdy ze względu na wysoko położony środek ciężkości. Napoje nie były też zabezpieczone pasami przed możliwością zmiany miejsca położenia w trakcie jazdy. W dodatku w jednym z przeładowanych aut były uszkodzone hamulce, a w drugim zawieszenie.
O 2,6 tony za dużo ważył również samochód dostawczy z pociętym drewnem dębowym, który zatrzymał patrol ITD na jednej z ulic Radomia. Pojazd ten zamiast dopuszczalnych 3,5 tony ważył z ładunkiem 6,1 tony. Sporo do życzenia pozostawiał też stan techniczny auta, m.in. z pojazdu wyciekał olej, miał też uszkodzone jedno z lusterek bocznych.
Nieco ponad 6 ton ważył również "dostawczak" przewożący niewielką maszynę przemysłową na jednej palecie, którego zatrzymali inspektorzy ITD z Leszna na krajowej "piątce".
Kierowcom przeładowanych samochodów zakazano dalszej jazdy do momentu rozładowania nadmiaru towarów na inne pojazdy. Zostali oni ukarani mandatami za stwierdzone nieprawidłowości w transporcie. W przypadku niesprawnych aut inspektorzy zatrzymali dowody rejestracyjne.