O wiele ton za dużo
04.10.2023
Ciężarówki za ciężkie o ponad 10 t, a dostawczak – niemal o tyle, ile mógł ważyć maksymalnie. To nie wszystkie nieprawidłowości, które wykazały kontrole inspektorów małopolskiej, kujawsko-pomorskiej i warmińsko-mazurskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Przeciążone pojazdy nie mogły kontynuować dalszej jazdy do czasu przeładowania nadmiaru ładunku.
W środę (4 października) inspektorzy małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali na terenie Krakowa czteroosiowy samochód ciężarowy przewożący ziemię. Funkcjonariusze podejrzewali, że pojazd waży więcej niż dopuszczalne 32 t. Ich przypuszczenia potwierdziły się po skierowaniu pojazdu na inspekcyjne wagi. Rzeczywista masa całkowita ciężarówki wynosiła 44,15 t, a aż o ponad 11 t przekroczony został nacisk podwójnej osi napędowej. Pojazd mógł opuścić punkt kontrolny dopiero po doprowadzeniu go do stanu normatywnego. Analiza czasu pracy kierującego wywrotką wykazała też, że nie rejestrował on swojej aktywności na karcie kierowcy. Mężczyznę ukarano mandatem karnym i zatrzymano jego prawo jazdy na okres 3 miesięcy. Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne.
O ponad 10 t za dużo ważył pojazd ciężarowy, skontrolowany dzień wcześniej przez bydgoskich inspektorów w Nakle nad Notecią, na drodze wojewódzkiej nr 241. Wieziono nim buraki cukrowe. O tym, że załadowano ich stanowczo za dużo, świadczyło już to, że ładunek wyraźnie wystawał ponad burty naczepy. Ciężarówka, zamiast maksymalnie 40 t, ważyła 50,5 t. Zbyt duża ilość buraków cukrowych spowodowała także przekroczenia dopuszczalnych nacisków osi – pojedynczej osi napędowej ciągnika o 1,35 t oraz potrójnej osi naczepy o 5,75 t.
Także 3 października, na ekspresowej „siódemce” w okolicy Sopli, inspektorzy z elbląskiego oddziału warmińsko-mazurskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali przeładowany samochód dostawczy o dmc do 3,5 t. Pojazd ważył niemal dwukrotność swojej dopuszczalnej wagi. Inspekcyjne urządzenia wskazały 6,9 t. Tylko nacisk drugiej osi pojazdu na nawierzchnię drogi wynosił aż 5,05 t. Po sprawdzeniu pojazdu w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców okazało się też, że samochód nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie. I w tym przypadku kierowcę ukarano mandatem karym oraz zakazano dalszej jazdy do czasu doprowadzania pojazdu do normatywności. Dodatkowo, inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny do czasu wykonania badania technicznego pojazdu.