„Pośpieszny” transport trzody chlewnej
02.11.2021
Kierowca skontrolowany przez inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego z Gdańska, tak się spieszył, że po upływie limitu czasu pracy wyjął kartę z tachografu i jechał dalej. Chciał jak najszybciej dojechać do celu. Na tym nie koniec. Liczne nieprawidłowości dotyczące dobrostanu przewożonych zwierząt stwierdzili również inspektorzy Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej.
Czwartkowa (28 października) kontrola ciężarówki z trzodą chlewną przeprowadzona w Starkowej Hucie (przy DK 20) przez pomorskich inspektorów Inspekcji Transportu Drogowego zakończyła się dla kierowcy wysokim mandatem. Szofer nie bacząc na przepisy dotyczące norm czasu pracy, jazdy i odpoczynku jechał ile mu sił wystarczało. Jego dzienny czas prowadzenia pojazdu wyniósł nawet 19 godz. i 54 min. Mężczyzna dwukrotnie przekroczył również czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy. W jednym przypadku to 10 godz. Skrócił też odpoczynek dobowy o ponad 4 godziny. Kiedy został zatrzymany do kontroli, jego karta kierowcy była wyjęta z tachografu. Mężczyzna tłumaczył, że skończył mu się czas pracy, a musi dojechać do miejsca rozładunku na czas.
Tego dnia kontrole prowadzone były wspólnie z inspektorami Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Kartuzach, którzy również mieli zastrzeżenia co do transportu zwierząt z Litwy. Stwierdzili liczne nieprawidłowości dotyczące dobrostanu przewożonych świń. Jeden z pokładów ładowni był przepełniony, a do poideł nie docierała woda. Nie działał również system ostrzegania kierowcy o zbyt wysokiej lub niskiej temperatury w ładowni. Uszkodzone były też dwa wentylatory doprowadzające powietrze do przestrzeni ładunkowej. Kierowca nie posiadał przy sobie licencji kierowcy konwojenta zwierząt i świadectwa zatwierdzenia środka transportu. Transport przekroczył również deklarowany czas podróży. Przewoźnikowi grozi kara administracyjna, a nawet utrata zezwolenia na przewóz zwierząt.