Uciekał z magnesem
13.10.2021
Inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego z Piły zwrócili uwagę na ciężarówkę, której kierowca zatrzymał się w zatoce autobusowej. Mężczyzna na widok inspektorów uciekł na pobliski parking, uszkadzając znak drogowy. Okazało się, że wpadł w panikę, bo w pojeździe chwilę wcześniej zainstalował niedozwolony magnes, fałszujący czas pracy.
Inspektorzy wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego z Piły 12 października na DK10 zwrócili uwagę na zestaw ciężarowy, którego kierowca zatrzymał się w zatoce autobusowej. Inspektorzy chcieli ustalić dlaczego zablokował zatokę. Kierowca na widok inspektorów odjechał. Funkcjonariusze ruszyli za podejrzanym, włączając sygnały uprzywilejowania. Po przejechaniu kilkuset metrów pojazd zjechał na parking pobliskiego zajazdu w Jeziorkach. Skręcając uszkodził znak stopu. Inspektorzy postanowili skrupulatnie sprawdzić dokumenty przewozowe, a także stan ciągnika i naczepy. Wydruk z karty kierowcy nie pozostawił wątpliwości. Okazało się, że szofer z województwa świętokrzyskiego podłączył do impulsatora tachografu magnes, zakłócający pracę układu rejestrującego czas pracy kierowcy. Mężczyzna wpadł chwilę po założeniu magnesu. Fałszując zapis zdołał przejechał zaledwie kilkadziesiąt kilometrów. Próbował w ten sposób rejestrować wymagany przepisami odpoczynek, gdy w rzeczywistości prowadził pojazd. Kierowcę ukarano mandatem. Odpowie za ingerencję we wskazania drogomierza i za uszkodzenie infrastruktury drogowej. Sprawę przekazano przybyłym na miejsce policjantom. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne.