Ukryty ADR, czyli saletra pod plandeką naczepy
02.02.2019
Rażące nieprawidłowości związane z przewozem materiału podlegającemu przepisom międzynarodowej umowy ADR odkrył podczas kontroli ciężarówki patrol wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
W pobliżu punktu poboru opłat Gołuski na autostradzie A2, inspektorzy z Poznania skontrolowali zestaw pojazdów należący do litewskiego przewoźnika. Początkowo nie spodziewali się, że zagraniczny przedsiębiorca dosłownie igrał z ogniem.
W trakcie weryfikacji dokumentów i oględzin przestrzeni ładunkowej naczepy wyszło na jaw, że kierowca ciężarówki wykonuje ukryty transport materiału niebezpiecznego z Niemiec do Litwy. Na paletach znajdowały się worki z saletrą, czyli substancją podlegającą szczegółowym przepisom umowy ADR. Jeden z nich był rozerwany, a saletra wysypywała się wprost na podłogę naczepy.
Inspektorzy stwierdzili rażące naruszenia umowy ADR w wielu obszarach. Kierowca nie posiadał zaświadczenia uprawniającego do przewozu materiałów niebezpiecznych ani prawidłowo wypełnionego dokumentu przewozowego i pisemnej instrukcji. Natomiast pojazd nie był właściwie oznakowany, a na jego wyposażeniu brakowało wymaganego wyposażenia, m.in. określonej przepisami liczby gaśnic.
Tak skrajne naruszenia skutkowały nałożeniem na litewskiego przewoźnika kaucji w wysokości 11 tysięcy 900 złotych na poczet przewidywanej kary administracyjnej. Saletra została przeładowana na inny pojazd - spełniający wymogi do przewozu materiałów niebezpiecznych, którego kierowca posiadał uprawnienia ADR.