Wbrew przepisom czasu pracy i z nadmiarem ładunku
30.07.2021
Kierowcy przeładowanych ciężarówek zatrzymani bez kart w tachografach. Nie bacząc na to, że niszczą drogi, próbowali jeszcze ukryć naruszenia norm czasu pracy, stwarzając jednocześnie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Nieprawidłowe transporty wstrzymali inspektorzy opolskiej i małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. „Rekordzistą" był kierujący ponad 63-tonowym zestawem.
W środę (28 lipca), na opolskim odcinku autostrady A4, patrol ITD zatrzymał do kontroli 7-osiowy zestaw polskiego przedsiębiorcy. Tak zwana „stonoga” przewoziła dwa kontenery z ładunkiem, ważąc ponad 63 tony. Dopuszczalna waga takich pojazdów nie powinna przekraczać 40 ton. Tak duży ciężar zestawu skutkował przekroczeniem dozwolonych nacisków poszczególnych osi pojazdu na drogę.
Niestety przeciążenie nie było jedynym wykrytym naruszeniem podczas kontroli. Nieprawidłowości stwierdzono również po sprawdzeniu tachografu pojazdu i karty kierowcy. Szofer nie przestrzegał przepisów dotyczących jazdy i odpoczynku. Aby to ukryć wyjmował kartę z tachografu i kontynuował jazdę. Kierowca do chwili zatrzymania przez inspektorów prowadził zestaw przez prawie 17 godzin. Odebrał jedynie dwie przerwy - jedną godzinną i drugą trwającą ok. półtorej godziny.
Inspektorzy skierowali ciężarówkę na parking strzeżony do czasu doprowadzenia jej do właściwych parametrów. Kierowca odmówił przyjęcia mandatów, dlatego skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Konsekwencje finansowe grożą również jego pracodawcy. Wobec przewoźnika drogowego wszczęto postępowanie administracyjne.
Tego samego dnia, w Nowym Targu na ul. Ludźmierskiej, patrol małopolskiej ITD zauważył wywrotkę, która wyglądała na przeładowaną. Samochód został skierowany do wyznaczonego punktu kontrolnego. Okazało się, że ciężarówka z kruszywem waży 44,8 tony, zamiast dopuszczalnych 32 ton. Naciski podwójnej osi napędowej pojazdu na drogę wynosiły 25,65 tony zamiast dozwolonych 19 ton.
Na podstawie danych z karty kierowcy i tachografu, inspektorzy stwierdzili, że szofer kilkukrotnie wyjmował kartę w czasie jazdy. W ten sposób unikał rejestrowania naruszeń dopuszczalnych norm na karcie, fałszując czas pracy. Inspektorzy wstrzymali za ciężki transport kruszywa, a kierowcę ukarali mandatem. Wobec przewoźnika toczy się postępowanie administracyjne, zagrożone karą pieniężną.