Wykonywał przegląd nie będąc na stacji diagnostycznej
15.11.2019
Autobus turystyczny bez ważnego badania technicznego zatrzymał do kontroli patrol dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Uwagę funkcjonariuszy zwróciły też poprzednie daty przeglądów technicznych pojazdu. Na podstawie danych z tachografu ustalono, że autobus miał przechodzić przeglądy techniczne w polskiej stacji diagnostycznej, mimo że fizycznie znajdował na pograniczu Francji i Szwajcarii. Okoliczności tej sprawy wyjaśniają teraz policjanci z Bolesławca.
W czwartek (14 listopada) inspektorzy ITD prowadzili wspólne kontrole z policją na dolnośląskim odcinku autostrady A4. Jednym z zatrzymanych pojazdów był autobus należący do polskiego przewoźnika, którym kierowca wracał z Belgii do Krakowa. Autokar nie miał ważnego przeglądu technicznego - ostatnie badanie techniczne obowiązywało do 8 listopada bieżącego roku. Z tego powodu wobec przewoźnika oraz osoby zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie toczy się postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia kar pieniężnych.
Wątpliwości inspektorów ITD wzbudziły również poprzednie daty przeglądów technicznych autobusu. Dokładna analiza danych z tachografu cyfrowego, w zestawieniu z danymi w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wykazała, że co najmniej w dwóch przypadkach autobus miał rzekomo przechodzić przeglądy techniczne w polskiej stacji diagnostycznej, mimo że znajdował się na pograniczu Francji i Szwajcarii. Okoliczności badań technicznych wykonywanych na odległość wyjaśniają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.