Zdecydowanie za dużo ładunku
09.06.2023
Poważne przekroczenia dopuszczalnej masy pojazdów i nacisków osi na drogę wykazały kontrole lubuskiej, świętokrzyskiej, podlaskiej, podkarpackiej i kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Jeden z zestawów był za ciężki o 13 t. Przed dalszą jazdą konieczny był rozładunek części ładunku. Przeładowany pojazd to nie tylko poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nadmierne obciążenie podwozia i układu hamulcowego, ale także przyczynianie się do uszkodzeń infrastruktury drogowej.
Zdecydowanie za ciężki był dostawczak, skontrolowany przez sulęcińskich inspektorów lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego w poniedziałek (5 czerwca), na drodze krajowej nr 92 w pobliżu Świebodzina. Inspekcyjne wagi wskazały, że pojazd o dmc do 3,5 t waży 7,4 t. Przewożono nim materiały budowlane z Rawicza do Sulęcina. Tylko nacisk drugiej osi pojazdu wyniósł 4,2 t – więcej niż maksymalnie dopuszczalna masa całkowita pojazdu. Inspektorzy ukarali kierowcę mandatem karnym i skierowali pojazd na parking do czasu wyładowania nadmiaru ładunku.
Tego samego dnia, funkcjonariusze z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach zatrzymali w Występie pojazd o dmc do 3,5 t, którym wykonywano transport zużytych akumulatorów ołowiowych. Kontrola wykazała, że rzeczywista waga pojazdu wynosi 4 t. Na dodatek pojazd, którym transportowano odpady, nie był właściwie oznakowany. Na miejsce kontroli wezwano inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach.
W piątek (2 czerwca), na drodze ekspresowej nr 61, łomżyńscy inspektorzy podlaskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dostawczaka, którym wykonywany był międzynarodowy transport drogowy przesyłek kurierskich z Polski na Litwę. Pojazd ważył 7,5 t. Dopuszczalną masę 3,5 t przekroczono aż o 4 t. To jeszcze nie wszystko, bo kontrola wykazała też brak licencji uprawniającej do wykonywania przewozów. Pojazd został skierowany na parking strzeżony. Konsekwencją dla przewoźnika jest postępowanie administracyjne, zagrożone karą finansową.
Natomiast podkarpaccy inspektorzy, także w piątek (2 czerwca), zatrzymali na drodze krajowej nr 77 w Leżajsku czteroosiowy pojazd ciężarowy,którym przewożono piasek. Kontrola wykazała znaczne przekroczenie pojazdu o dmc do 32 t. Ciężarówka ważyła 36,8 t. Za duży o 5,1 t był też nacisk podwójnej osi napędowej. Kierowcy zakazano dalszej jazdy do czasu doprowadzenia pojazdu do stanu normatywnego. Kary finansowej musi spodziewać się przewoźnik.
Inną przeładowaną wywrotkę z piaskiem zatrzymali tego samego dnia, na terenie powiatu chełmińskiego, inspektorzy z Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej. Powodem zatrzymania pojazdu do kontroli był brak opończy, uniemożliwiającej wysypywanie się ładunku na drogę. Przypuszczając, że piasku na ciężarówce może być za dużo, pojazd zważyli grudziądzcy inspektorzy kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Wywrotka ważyła 40,7 t. Inspekcyjne wagi wykazały też przekroczenie o blisko 7 t dopuszczalnych nacisków podwójnej osi napędowej na drogę. Kierowca został ukarany mandatem karnym, a jego pracodawca musiał podstawić na punkt kontrolny drugą ciężarówkę, aby przeładować na nią nadmiar ładunku. Wobec przedsiębiorcy zostało wszczęte postępowanie o nałożenie kary pieniężnej.
Dzień wcześniej, na jednej z ulic Stalowej Woli, inspektorzy podkarpackiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali ciągnik siodłowy z naczepą. Pojazdem ciężarowym wieziono kłody sosnowe. Na podstawie dokumentów okazanych przez kierowcę, funkcjonariusze wyliczyli, że masa całkowita pojazdu może być przekroczona nawet o kilkanaście ton. Pojazd skierowano do punktu kontroli masy i nacisków osi. Ważenie potwierdziło przypuszczenia inspektorów. Dopuszczalna masa całkowita była przekroczona aż o 17 t. Pojazd z ładunkiem ważył 57 t. Przekroczone były też naciski osi na drogę – napędowa o 5,4 t, a podwójna nienapędowa o 4,3 t. Na dodatek zestaw był za długi o 1,35 m. Konsekwencje wobec przedsiębiorcy to 2 postępowania administracyjne.
Nieznaczne przekroczenie dopuszczalnych parametrów rzeszowscy inspektorzy stwierdzili też w przypadku pojazdu wiozącego koparkę, zatrzymanego do kontroli 2 czerwca w Stalowej Woli. Za duża była i wysokość, i szerokość pojazdu.
Inspektorzy z opatowskiego oddziału świętokrzyskiej Inspekcji Transportu Drogowego, na drodze krajowej nr 74 w Piórkowie, w środę i czwartek (31 maja i 1 czerwca), skontrolowali 4 pojazdy o dmc do 3,5 t. Kontrole potwierdziły przypuszczenia inspektorów, że pojazdy są przeładowane. Dostawczaki ważyły 6,7 t, 4,9 t, 4,8 t i 4,2 t. Kierowcom zakazano dalszej jazdy i nałożono na nich mandat karny.
Zdecydowanie za ciężkie były jeszcze 3 pojazdy, którymi przewożono szamba. Inspektorzy kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego w nocy z wtorku na środę (30 i 31 maja) wytypowali do kontroli zespół pojazdów i 2 inne pojazdy ciężarowe, na których znajdowały się zbiorniki betonowe z pokrywami. Zestaw, którym były wiezione 4 elementy betonowe, zamiast dopuszczalnych 40 t ważył 53,2 t. Natomiast 2 pojazdy o dmc do 26 t, przewożące po 2 szamba z pokrywami, ważyły 32,3 t oraz 36,1 t. We wszystkich przypadkach zostały przekroczone także dopuszczalne naciski osi na drogę – nawet o 5 t. Kontrola przeprowadzona przez kujawsko-pomorskich inspektorów wykazała też naruszenia z zakresu czasu pracy jednego z kierowców. Mężczyzna wielokrotnie dopuścił się przekroczeń dopuszczalnych norm prowadzenia pojazdu i przez 5 dni nie odbierał prawidłowych odpoczynków. Do czasu doprowadzenia pojazdów do stanu normatywnego, zakazano dalszej jazdy. Kierowcy musieli rozładować nadwyżkę ładunku. Wobec ich pracodawców toczą się postępowania administracyjne o nałożenie kar pieniężnych.