Zdjął magnes na przystanku
15.12.2020
Kierowca ciężarówki na widok patrolu wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego zjechał na przystanek autobusowy, żeby zdjąć magnes z impulsatora skrzyni biegów. Za użycie magnesu kierowca i zarazem właściciel firmy przewozowej odpowie przed sądem. Oprócz tego wobec niego wszczęte zostało postępowanie administracyjne.
W piątkowe przedpołudnie (11 grudnia) inspektorzy z pilskiego oddziału ITD patrolowali krajową "dziesiątkę" w okolicach Rudy, blisko granicy województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. Ich uwagę zwrócił zestaw pojazdów ciężarowych, należący do przedsiębiorcy z południa Polski. Kierowca na widok patrolu zjechał z drogi na przystanek autobusowy i na nim zaparkował.
Szybko okazało się, co było powodem nietypowej reakcji kierowcy i zarazem właściciela firmy przewozowej. Już wstępna analiza wydruków z tachografu ujawniła manipulacje w dane zapisane na nośniku. Kierowca przyłożył magnes do impulsatora skrzyni biegów i od ponad pół godziny rejestrował odpoczynek oraz postój pojazdu. W tym czasie nie rejestrował przebytej drogi.
Za ingerencję we wskazania drogomierza ciężarówki mężczyźnie grozi wyrok sądowy do pięciu lat pozbawienia wolności. Został on przekazany do dalszych czynności policjantom. Wobec przewoźnika wszczęto również postępowanie administracyjne w sprawie nałożenia 10 tysięcy złotych kary.
