Znaczne przekroczenia dopuszczalnej wagi
04.04.2023
Mocno przeładowane dostawczaki i ciężarówki wyeliminowali inspektorzy lubuskiej, wielkopolskiej i kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Przekroczenia o 9, 8 i 6 t to nie jedyne przewinienia. Pojazdy mogły pojechać dalej po rozładowaniu nadmiaru ładunków.
W piątek (31 marca), na ekspresowej „trójce” w pobliżu Sulechowa, inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gorzowie Wlkp. zatrzymali samochód dostawczy o dmc do 3,5 t. Z Łodzi do Gryfina wieziono nim stal. Pojazd ponad dwukrotnie przekroczył dopuszczalny tonaż. Inspekcyjne wagi wykazały, że dostawczak wraz z ładunkiem waży 8,05 t. Nacisk na drogę tylko w przypadku drugiej osi pojazdu wyniósł aż 6,05 t. Inspektorzy zakazali dalszej jazdy za ciężkim pojazdem i ukarali kierowcę mandatem karnym. 2 mocno przeładowane dostawczaki lubuscy inspektorzy zatrzymali także dzień wcześniej na S3, w okolicy Skwierzyny. Pojazd, którym z Polski do Belgii były wiezione części samochodowe, miał ładowność zaledwie 365 kg, ale ładunku było w nim na tyle dużo, że masa rzeczywista dostawczaka wyniosła 5,85 t. Nacisk przedniej osi na drogę wyniósł 2,1 t, a osi tylnej był większy niż dmc pojazdu i wyniósł 3,75 t. Kierowcę ukarano mandatem karnym, natomiast wobec przedsiębiorcy wszczęte zostało postępowanie administracyjne. 5,85 t ważył też pojazd o dmc 3,5 t, którym przewożono przesyłki kurierskie. W tym przypadku transportowany ładunek spowodował przekroczenie o 2,35 t dopuszczalnego tonażu pojazdu. Kierowca tego pojazdu również został ukarany mandatem karnym.
Za ciężka o ponad 6 t była cysterna z mlekiem, którą także w czwartek (30 marca) skontrolowali na drodze krajowej numer 32 w Granowie leszczyńscy funkcjonariusze wielkopolskiej ITD. Zespół pojazdów ważył 46,4 t. Przekroczenie maksymalnego tonażu skutkowało zwiększeniem o 1,95 t dopuszczalnego nacisku na drogę przez podwójną oś napędową. Wobec przedsiębiorcy toczyć się będą za to postępowania administracyjne, a na kierowcę nałożono mandat karny. Wagi pojazdu nie zamierzał ujawnić kierowca innego zespołu pojazdów, zatrzymanego przez leszczyńskich inspektorów w Granowie. Aby uniknąć kontroli, mężczyzna tuż przed inspekcyjnym punktem kontrolnym przy drodze krajowej nr 32 zjechał w boczną drogę. Ciężarówką były wiezione kurczaki. Po dynamicznym zatrzymaniu i zważeniu zestawu, okazało się, że zespół pojazdów jest za ciężki o blisko 2 t. Pomiar wskazał 41,85 t. Przekroczony był też o pół tony dopuszczalny nacisk na drogę przez pojedynczą oś napędową ciągnika. Wobec przewoźnika toczyć się będzie postępowanie administracyjne, a kierowcę inspektorzy ukarali mandatem. Postępowanie będzie się toczyć również wobec załadowcy.
Kolejne 3 pojazdy z przekroczonymi parametrami wagowymi wyeliminowali z ruchu tego samego dnia inspektorzy kujawsko-pomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego. W jednym przypadku przekroczenie wyniosło blisko 3 t – specjalistycznym pojazdem do przewozu żywych zwierząt przewoźnik z województwa mazowieckiego wykonywał transport trzody chlewnej. Samochodem ciężarowym z przyczepą autostradą A1 było wiezione 185 świń przeznaczonych do uboju. Przypuszczenia inspektorów co do nadmiernej wagi pojazdu potwierdziły inspekcyjne urządzenia. Wykazały, że rzeczywista masa całkowita ciężarówki wynosi 42,9 t. Konieczne było przeładowanie blisko 30 świń do innego pojazdu, podstawionego dodatkowo przez przewoźnika. Przeładunek odbywał się pod nadzorem Powiatowego Lekarza Weterynarii – nie stwierdził on uchybień w dobrostanie zwierząt. Inny patrol bydgoskich funkcjonariuszy, także na autostradzie A1, zatrzymał 6-osiowy pojazd z maszyną budowlaną. Pojazd wraz z ładunkiem ważył niemal 49 ton. Natomiast na krajowej „dziesiątce”, w powiecie nakielskim, inspektorzy sprawdzili wagę ciężarówki, którą był wykonywany międzynarodowy przewóz drogowy ładunków podzielnych, wiezionych w kontenerze morskim. Kontrola wykazała przekroczenie nacisku pojedynczej osi napędowej na drogę o 42% – ponad 16 zamiast maksymalnie 11,5 t. W tym przypadku konieczne było zadysponowanie ciągnika samochodowego wyposażonego w podwójną oś napędową, co pozwoliło prawidłowo rozłożyć naciski osi. Wobec przewoźników zostały wszczęte postępowania administracyjne, a kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi.
W każdym z przypadków do czasu doprowadzenia pojazdu do stanu normatywnego, inspektorzy zakazali dalszej jazdy.