Pożary sadzy w kominie
17.11.2022
Rozpoczyna się sezon grzewczy. Wraz z nastaniem tego okresu strażacy odnotowują znaczny wzrost zdarzeń związanych z pożarami sadzy w przewodach kominowych. Skutki takiego pożaru mogą być bardzo poważne. Często przez niesprawny przewód kominowy dochodzi do pożarów budynków oraz podtrucia tlenkiem węgla potocznie nazywanym czadem. Podstawowym i najważniejszym błędem jest brak czyszczenia przewodów kominowych od pieców na paliwo stałe a palenie w piecu śmieciami, plastikiem, mokrym drewnem prowadzi do osadzania się sadzy w kominie, zwiększając szanse powstania pożaru przewodu kominowego. Zgodnie z obowiązującymi przepisami czyszczenie komina powinniśmy przeprowadzać przynajmniej raz na kwartał. To wymóg, który na właścicielach domów jednorodzinnych kładzie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Obowiązkową kontrolę przewodów wentylacyjnych, dymowych i spalinowych należy też przeprowadzać przynajmniej raz w roku, zgodnie z art. 62 ust. 1 prawa budowlanego. W przeciwnym razie grozi nam mandat w wysokości nawet do 500 zł. Warto pamiętać o tym nie tylko dlatego, żeby uniknąć mandatu, ale przede wszystkim, by zadbać o własne zdrowie i bezpieczeństwo.
Jak rozpoznać pożar sadzy w kominie?
Zapaleniu się sadzy w kominie towarzyszy bardzo głośny szum, dudnienie dochodzące z przewodu kominowego. Jest on spowodowany trwającą gwałtowną reakcją spalania. W takim zdarzeniu często widoczny może być ogień w postaci języków lub iskier wydobywający się z szczelin komina, który może doprowadzić do zapalenia się materiałów otaczających przewód kominowy. Sam komin staje się gorący. Powstają pęknięcia w kominie. które mogą spowodować przedostawanie się do wewnątrz budynku dymu, a także tlenku węgla (CZADU!).
W przypadku zaistnienia pożaru sadzy należy:
- niezwłocznie powiadomić straż pożarną,
- wygasić ogień w urządzeniu grzewczym, nie używając wody,
- zamknąć dopływ powietrza do komina.
UWAGA!
Do palącego się komina nie wolno wlewać wody, gdyż może to doprowadzić do jego rozerwania i rozprzestrzenienia się pożaru na cały budynek.
/asp. Tomasz Lisiński/