Polska w Luksemburgu

"Ukraińcy ani nie chcieli, ani nie spodziewali się tej wojny. Sposób, w jaki stawili jej czoła, jest niezwykły, a zarazem ucieleśnia uniwersalną historię walki narodu z narzuconą mu zawieruchą."

Justyna Mielnikiewicz

 

Justyna Mielnikiewicz, polska fotografka mieszkająca w Tbilisi w Gruzji, od 2004 roku dokumentuje Ukrainę, czyniąc ze swoich prac unikalny, długoterminowy projekt dotyczący tego kraju. W lutym 2022 roku wróciła na Ukrainę, by kontynuować swój projekt i właśnie tam, w Dnieprze, zaskoczyła ją rosyjska inwazja i wojna, która wybuchła w czwartek 24 lutego. W obliczu tego wydarzenia postanowiła kontynuować tam swoją pracę i dokumentować pierwsze trzy tygodnie wojny, m.in. we Lwowie, Kijowie i Dnieprze.

Przed obiektywem Justyny Mielnikiewicz w cieniu wojny żyją zwykli ludzie, Ukraińcy. Uwiecznia ich codzienne życie, ukazując światu realia życia w czasie wojny, rysując portret ludzi solidarnych i stawiających opór. Spojrzenie Justyny Mielnikiewicz jest zarazem czułe i czujne, bo to także spojrzenie znawcy Ukrainy, jej geografii i historii, jej różnorodności etnicznej, kulturowej, religijnej i językowej. Jej zdjęcia pokazują ukraińską rzeczywistość w całej jej złożoności i paradoksach, dalekie są od propagandy czy upraszczających ogólników.

Wojskowa inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku była dla Ukraińców szokiem, ale nie zaskoczeniem. Byli w stanie wojny od 2014 roku, odkąd rosyjscy żołnierze w zielonych mundurach bez insygniów zaanektowali Krym, ukrywając za parawanem lokalnych separatystów w Słowiańsku, Krematorsku, a potem w Doniecku. Rosja zajęła terytorium Donbasu i podsyciła wojnę międzypaństwową, która trwa do dziś, fałszywie obwiniając o to wszystko Ukrainę.

Wystawa będzie prezentowana w Clervaux w plenerze wokół zamku do 27 listopada 2022 roku oraz na Place de Strasbourg w mieście Luksemburg do 13 stycznia 2023 roku.

 

Zdjęcia: Julia Yamkova, Marcin Wierzbicki