Co dalej w sprawie Odry – wyjaśnia Andrzej Szweda-Lewandowski, Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska
10.10.2022
Według raportu Zespołu ds. sytuacji na rzece Odrze, przyczyną masowego śnięcia ryb w rzece była toksyna wytworzona przez „złote algi”. Te rzadko występujące mikroskopijne glony mogły trafić do wód przeniesione np. przez ptactwo. „Złote algi” występują nie tylko w wodach morskich, ale również w zbiornikach śródlądowych i rzekach, na ogół na terenach uprzemysłowionych, gdzie jest większe zasolenie wód, stawach rybnych, itp. Dotąd pojawiły się na wszystkich kontynentach za wyjątkiem Antarktydy.
Zdaniem naukowców masowy zakwit inwazyjnych mikro glonów wywołały nakładające się na siebie czynniki: zmiana parametrów wody – w tym wzrost zasolenia wywołany suszą hydrologiczną, upały podnoszące temperaturę wody do 27oC i znacznie większe niż w poprzednich latach nasłonecznienie, które przyspiesza rozwój glonów. Wnioski te wyciągnięto na podstawie ponad 36 000 wykonanych badań.
Raport zespołu ekspertów nie zamyka jednak sprawy badania przyczyn masowego śnięcia ryb w Odrze. Podczas konferencji prasowej podsumowującej prace zespołu padła zapowiedź dalszych działań. Jakich?
Andrzej Szweda-Lewandowski: Działania nie zakończyły się i są prowadzone wielokierunkowo. Zespoły, które do tej pory pracowały w ramach zespołu eksperckiego powołanego przez minister klimatu i środowiska, nadal kierunkowo analizują materiał i przeprowadzają dalsze prace badawcze. Przykładowo laboratorium Uniwersytetu Gdańskiego kontynuuje badania genetyczne „złotych alg”, które pojawiły się w Odrze. Spodziewanym efektem tych prac będzie opracowanie pełnej sekwencji genetycznej tego organizmu. Z kolei Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu w dalszym ciągu prowadzi postępowanie pod kątem wystąpienia szkody w środowisku. W ramach tej procedury będzie m.in. określony procent ubytku populacji gatunków chronionych w rzece. Zaproponowany zostanie plan odtworzenia ekosystemów, we współpracy z Instytutem Rybactwa Śródlądowego – Państwowym Instytutem Badawczym, który podjął się prac nad odtworzeniem różnorodności biologicznej Odry, jak również do stworzenia banku genów odrzańskich ryb.
Skoro mówimy o odbudowie populacji odrzańskich ryb, czy dziś wiemy, jakie gatunki ucierpiały?
A S-L: Szacowanie trwa, obecnie kilka zespołów z Instytutu Rybactwa Śródlądowego prowadzi prace nad inwentaryzacją gatunków, których populacje ucierpiały na skutek zdarzenia w Odrze. Wiadomo, że były to m.in. duże drapieżniki, m.in. sumy i sandacze. Zespoły IRŚ-PIB precyzyjnie inwentaryzują te gatunki. Jednocześnie analizowana jest możliwość utworzenia refugiów – miejsc, w których ryby w przyszłości będą mogły się schronić, gdyby pojawiło się podobne zagrożenie. Trzeba pamiętać, że odbudowa populacji będzie miała sens, jeśli ryby będą miały zapewnione odpowiednie warunki do życia i przetrwania.
Skoro już mówimy o zasoleniu Odry, skąd ono się wzięło?
A S-L: Na podstawie przedstawionych w raporcie wyników badań stwierdzono, że warunki środowiskowe panujące w Odrze w lipcu i sierpniu 2022 r. w połączeniu ze zrzutami wód zasolonych zwiększyły przewodnictwo oraz stężenie jonów chlorkowych, siarczanowych i sodowych. Trwa analiza dokumentacji, jednak z dotychczasowych ustaleń nie wynika, by w tym czasie były dokonywane ponadnormatywne zrzuty. Niestety, w tym okresie panowała wysoka temperatura, był niski stan wód i wolny przepływ wód oraz duże do 30% wyższe niż w latach ubiegłych nasłonecznienie. Ta kombinacja czynników stworzyła optymalne warunki dla rozwoju i zakwitów „złotych alg”.
Czy na skutek toksycznego działania „złotych alg” życie w Odrze całkowicie zginęło? Czy i kiedy będzie możliwe odtworzenie populacji ryb?
A S-L: Wbrew obiegowym opiniom Odra nie umarła, ale straty w ekosystemach są znaczne. Do końca 2022 roku powstanie raport dotyczący strat wśród konkretnych gatunków. Zarybianie najwcześniej będzie możliwe na wiosnę, wtedy gdy ryby będą miały pokarm, warunki do bytowania i rozmnażania się. W Odrze ucierpiały nie tylko ryby, ale także inne organizmy wodne, w szczególności mięczaki. Te organizmy często żyją ze sobą w bezpośredniej zależności, stanowią pożywienie lub nawet umożliwiają poszczególnym gatunkom rozród. Jedne bez drugich nie przetrwają. Dlatego jest tak ważne kiedy i jakimi gatunkami będzie się zarybiać Odrę. Tym procesem powinni się zajmować zespoły specjalistów, m.in. ichtiologów i hydrobiologów. Poza tym Odrę należy zarybić gatunkami odrzańskimi, inne mogą w rzece nie przetrwać lub zaburzyć ten specyficzny ekosystem.
Czy zagrożenie może powrócić?
A S-L: Nie można wykluczyć ponownego zakwitu „złotych alg” w Odrze. I tutaj dotykamy zasadniczej sprawy – zasolenie Odry stworzyło „złotym algom” warunki odpowiednie do życia. Jednak eksperci nie mają pewności, czy właśnie ten czynnik decydował o masowym zakwicie tego glonu i uwolnienia zabójczych dla ryb toksyn. Naukowcy na świecie są w stanie jedynie określić, że w pewnych warunkach algi masowo zakwitają i uwalniają toksyny. Nie ma jednak precyzyjnych wskaźników, które określają, że na pewno w danych warunkach nastąpi zakwit lub uwolnienie ichtiotoksyn – bo jedno nie musi towarzyszyć drugiemu. Należy również pamiętać, że złote algi mają bardzo szeroką tolerancję na warunki zasolenia. Dlatego też są konieczne dalsze, szczegółowe badania.
Jak w przyszłości zapobiegać podobnym zdarzeniom?
A S-L: Zespół powołany przez minister klimatu i środowiska w raporcie dotyczącym sytuacji na Odrze wskazał pewne działania i dał swoje rekomendacje. Wśród zalecanych działań jest m.in. wprowadzenie zintegrowanego monitoringu jakości wód połączonego z kontrolą warunków hydrologicznych i meteorologicznych. Rekomendowana jest też weryfikacja pozwoleń wodno-prawnych pod kątem ilości zanieczyszczeń jakie dostają się do rzek, a także likwidacja nielegalnych zrzutów ścieków oraz analiza możliwości stworzenia refugiów dla ryb. W raporcie jest też rozdział poświęcony sposobom neutralizacji „złotych alg”, jakie są praktykowane na świecie. Przedstawione w fachowej literaturze rozwiązania są obecnie wnikliwie analizowane. Głównie ze względu na to, czy rozwiązania, jakie sprawdzają się punktowo, np. w przypadku stawów rybnych w USA, mogą mieć zastosowane w wodach płynących, w dużej rzece.
Rozm.: Zespół Redakcyjny strony gov.pl/odra