Polskiego piętnastolatka portret przez OECD nakreślony
28.02.2020
Pod koniec 2019 roku opublikowano trzytomowe opracowanie wyników PISA 2018. W badaniu wzięło udział 600.000 uczniów z 79 państw i gospodarek (1) . Nowością PISA 2018 było to, że test z czytania ze zrozumieniem został przeprowadzony komputerowo. Miało to na celu przetestowanie wśród badanych zarówno umiejętności czytania ze zrozumieniem jak i korzystania z komputera.
W dniu publikacji raportu (03.XII.2019) polskie portale informacyjne donosiły o sukcesie polskich uczniów w teście PISA 2018, podkreślały, że jesteśmy w europejskiej czołówce (w czytaniu ze zrozumieniem polskich nastolatków wyprzedzili tylko młodzi Estończycy, Finowie i Irlandczycy; w rozumowaniu matematycznym jedynie Holendrzy, a w naukach przyrodniczych – Estończycy i Finowie). Uczniowie z wynikami zdecydowanie przekraczającymi średnią OECD (2), należący do europejskiej czołówki i odnotowujący wzrost wyników we wszystkich testowanych dziedzinach niezależnie od swojego statusu społeczno-ekonomicznego to z pewnością największy powód do dumy nie tylko dla polskiego szkolnictwa ale i całego społeczeństwa.
Szczegółowe badania pokazują także inne zalety polskiej edukacji. Młodzi Polacy uczą się w szkole charakteryzującej się wysokim stopniem inkluzyjności (78,3% vs 76,1% śr. OECD) oraz szerokim dostępem do wysoko wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej (3). Co więcej, o tym ostatnim nie przesądza pochodzenie czy status materialny piętnastolatków, jak ma to miejsce w innych krajach (4). Jedynie 2,9% polskich uczniów z nizin społecznych ma bardziej ograniczony dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry pedagogicznej niż ich koledzy o lepszym statusie; średnia OECD jest pod tym względem ponad 2,5 razy wyższa (7,7%).
Niestety, choć polski piętnastolatek dobrze się uczy w ogólnodostępnej szkole, zdarza się, że ta szkoła jest niedoposażona. W tym przypadku nie odbiegamy od światowych tendencji i często do gorzej wyposażonych szkół chodzą właśnie uczniowie o niższym statusie społeczno-ekonomicznym. Innym poważnym problemem tej grupy uczniów jest to, że aż 38,5% z nich nie wybiera się na studia, pomimo tego, że ich osiągnięcia w nauce potwierdzają wystarczający potencjał intelektualny do podjęcia edukacji na poziomie wyższym oraz pomimo świadomości, że inteligencja jest elementem, na którego rozwój możemy wpływać samodzielnie poprzez kształcenie.
Badania PISA niuansują też jednoznacznie pozytywny obraz naszych nastolatków lansowany przez media w dniu publikacji raportu. Pomimo tego, że młody Polak chodzi do szkoły, w której jest dość silna tendencja do zacierania różnic środowiskowych, wykazuje on większą tolerancję na negatywne zachowania swoich kolegów, zwłaszcza jeśli chodzi o nękanie pojedynczych uczniów. Raptem 80% polskich piętnastolatków zdecydowanie zgadza się z opinią, że przyłączenie się do grupy nękających jest naganne (śr. OECD: 88%). Może właśnie przez ten wysoki próg tolerancji na nękanie wśród polskich uczniów, ponad jedna czwarta z nich deklaruje, że doświadczyła go co najmniej kilkakrotnie w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie PISA. Pod tym niechlubnym względem również przewyższamy średnią OECD (śr. PL: 26% , śr. OECD: 23%). Aż u jednej piątej osób nękanych fakt dręczenia przez rówieśników odbija się negatywnie na samopoczuciu.
Zresztą, statystyczny polski nastolatek, nawet jeśli znajduje się wśród 74% badanych, którzy nie skarżą się na szkolne prześladowania, rzadziej czuje się szczęśliwy niż jego teoretyczny OECD-owski kolega. 62% polskich nastolatków twierdzi, że jest zadowolonych z życia, podczas gdy średnia wszystkich uczniów poddanych testom PISA wynosi 67%. Co więcej, polski nastolatek częściej też obawia się porażki w szkole aniżeli młodzież z innych krajów. Akurat to zachowanie jest typowe dla zdecydowanej większości młodych ludzi poddanych testom PISA w 2018 r.: im wyższe wyniki w nauce, tym częściej spotykane jest poczucie strachu przed szkolną porażką, a w każdej badanej grupie większą skłonność do tego typu obaw wykazują dziewczęta aniżeli chłopcy.
Z danych PISA wyłania się więc obraz młodego, ambitnego choć średnio zadowolonego z własnego życia człowieka, który z jednej strony pragnie osiągnąć sukces w szkole, a z drugiej – silnie uzależnia go od własnej sytuacji społeczno-ekonomicznej. Bardziej, niż pozwalałby na to jego potencjał intelektualny potwierdzony wynikami osiąganymi w szkole, której w dużym stopniu udaje się zatrzeć różnice środowiskowe, ale która – a wraz z nią uczniowie – ciągle wydaje się zbyt mało skutecznie walczyć z problemem prześladowania wśród uczniów. Może gdyby udało się go wykorzenić, nasza młodzież rozwijałby się harmonijnie nie tylko pod względem intelektualnym ale i czułaby się w szkole lepiej i bezpieczniej.
Więcej informacji:
Tom I: „Co uczniowie wiedzą i potrafią zrobić”:
Tom II: „W czym każdy uczeń może odnieść sukces”:
Tom III: „Jak ważne jest życie szkoły w życiu uczniów”:
Streszczenie trzech tomów:
https://www.oecd.org/pisa/Combined_Executive_Summaries_PISA_2018.pdf
Opracowanie polskich wyników PISA:
http://www.oecd.org/pisa/publications/PISA2018_CN_POL.pdf
(1) Np. pojedyncze prowincje Chin lub azerskie Baku.
(2) Odpowiednio średnia ocena punktowa polskich uczniów vs średnia OECD; czytanie ze zrozumieniem: 512/493, rozumowanie matematyczne: 516/489; nauki przyrodnicze: 511/489.
(3) Za taką uchodzi umownie odsetek nauczycieli posiadających wykształcenie na poziomie magisterskim.
(4) Np. Holandii w różnica pomiędzy liczbą uczniów nieuprzywilejowanych posiadających dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej a ich lepiej sytuowanymi kolegami wynosi aż 27,3% ; w Belgii 20,5%, a w Szwecji i Grecji po 19,2%. Co ciekawe, w Finlandii, która od dawna jest stawiana za wzór w dziedzinie edukacji, proporcja ta jest odwrócona i to uczniowie z rodzin nieuprzywilejowanych mają lepszy dostęp do wysoko wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej (jest ich o 7,9% więcej niż ich bogatszych kolegów).
Photo: ©OECD 2019; Cover©LuminaStock/iStock©Dean Mitchell/iStock©bo1982/iStock©karandaev/iStock ©IA98/Shutterstock©Tupungato/Shutterstock